hej, tu my :)
mam nadzieje ze oli pojdzie mi juz w pon do przedszkola bo chyba oszaleje
upierdliwa sie strasznie zrobiła
a powiedzcie mi jak u was wyglądają noce? bo u mnie gorzej niz jak była noworodkiem
oczywiscie nie ma to nic wspolnego z przedszkolem bo to sie ciagnie i ciągnie ale ostatnio bardzo sie nasiliło
pomine ze noc w noc przychodzi do nas do łózka i sie rozpycha, ale co noc wyje
dzis najpierw ze chce pic, ze nie herbaty, tylko wode, ze nie zwykła a z bombelkami, ze w kubku z uchem no i ma byc ze słomką, a na koncu o 4 nad ranem zrobiła koncert ze chce isc na dwór
i tak jest noc w noc moze do jakiegos psychologa pojsc?
a wogóle to nie mam juz sił, wracam z pracy grubo po północy, zanim sie połoze jest prawie pierwsza, kilka wyć trzeba przesłuchac i pobudka koło 6 maksymalnie o 7
padam na twarz
[ Dodano: 14-09-2012, 09:27 ]
no to sie troche wyzalilam,
Kasia90, zastanawiam sie skad sie tacy ludzie biorą jak w opisanej przez ciebie historii