

Wszystko się komplikuje, myślałam, że mam remisję wady, niestety znów się zaostrzyło i mąż na razie nie chce, boi się o mnie za bardzo ... chce poczekać aż będę po przeszczepie. Cóż więc, na świętego dygdy będę czekać chyba. Natomiast moja sprawy endokrynologiczne poszły super do przodu, leki działają, tsh spadła o połowę, tak się cieszyłam.Małgosiu to odpuszczacie sobie starania czy tylko chcesz odpocząć od UM?
U mnie fizycznie już ok teraz czekam na 1 @ po porodzie. Psychicznie raz lepiej raz gorzej, ale czuje taką pustkę i tęsknie za synkiem. 20.10 idę do gin to zobaczymy co powie.
Wróć do „Przed Ciążą, czyli chcemy mieć dziecko”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość