jestem poruszona twoja historia Anetko. Dobrze zrobilas ze sie z nim rozstalas. masz dopiero 17 lat i mozesz nie zdawac sobie sprawy z tego jakie zycie potrafi byc okrutne, wiec posluchaj sie ludzi ktorzy na tym forum sie wypowiedzieli bo maja racje i napewno maja wieksze doswiadczenie zyciowe w tym aspekcie. A juz napewno posluchaj sie rodzicow swoich, ktorzy chca dla Ciebie dobrze.
Nie mozesz wiazac sie z facetem, ktory bedac z kobieta zagrozona w ciazy nie rozumie ze nie wolno uprawiac takiej kobiecie sexu bo grozi to poronieniem. Mało tego, naraża cie na zbędny stres, źle Ciebie traktujac i pozwalajac na to swoej rdzinie. osoba, ktora kocha druga osobe chroni ja przed atakami ze strony swojej rodziny, chocby nawet ta osoba na nie zaslugiwała. Twój obecnie były, chyba po pierwsze nigdy nie mial przykladu prawdziwej milosci, badz czyta złą literaturę lub wogole nie rozwija swojej osobowosci intelektualnie i duchowo, albo po drugie nie nadaje sie wogole do tej milosci i byc moze nigdy sie jej nie nauczy. Bo moim zdaniem mezczyzna 24 letni to nie chłopiec, ale jak napisalam mezczyzna. Jesli w tym wieku nie zachowuje sie dojrzale to byc moze nigdy nie dojrzeje i nie zmądrzeje. Jest poprostu zaprzeproszeniem świnią! Męską szowinistyczna świnią!!! Twoje dziecko wyjdzie na tym lepiej gdy wychowasz go sama niż z takim facetem, który po urodzeniu dziecka dopiero da ci w kosc, bo nie dosc ze wciaz przed porodem jakis czas kobieta nie moze wspolzyc to jeszcze po porodzie nie moze wspolzyc przez 6 tygodni az do zagojenia sie ran. Wtedy napiecie zwiazane z brakiem wspolzycia i z wiecznym placzem dziecka (szczegolnie wtedy gdy pojawia sie kolki i tak naprawde na nie nie mozna nic poradzic) moze przerodzic sie dla ciebie w koszmar. Co pociagnac moze za soba skutki braku laktacji, a lepiej aby dziecko karmic piersią, bo jest zdrowsze i lepiej sie rozwija, nie choruje w przyszlosci,a Ty karmiac je ograniczysz ryzyko zachowowania na raka piersi i narzadow rodnych w przyszlosci. Zamiast cieszyc sie macierzynstwem zniechecilabys sie. zamiast w spokoju i kochajacej atmosferze przezyc najtrudniejszy okres po porodzie, w ktorym wiele kobiet cierpi na tzw baby blues (depresja poporodowa) musialabys uzerac sie z tym tyranem, a byc moze nie wyszlabys z depresji w sposob naturalny, lecz jedynie farmakologiczny korzystajac z uslug specjalisty.
Byc moze teraz kochasz tego faceta, ale uwierz mi ze po slubie i po przezyciu czegos takiego jak pojawienie sie nowej osoby w waszym zyciu, wszystko sie zmienia, przychodzi rutyna, malo rzeczy moze cieszyc itp i do przetrwania potrzebna jest prawdziwa, czysta i bezinteresowna milosc, szacunek, wsparcie, zrozumienie!, cierpliwosc!!! Bo zycie łatwe nie bylo, nie jest i nie bedzie! kazdy wie ze idealow nie ma, ale warto do ideąłu dążyć...