Ja za kawkę dziękuję, bo nie lubię ale po towarzyszę hehe
U nas niedzielne lenistwo. Rosołek już zjedliśmy, Martyna śpi... tato też.
A ja zaraz za 2 danie zabrać się muszę.
Moja córa od samego początku pocierała sobie uszka jak była śpiąca. Później jak już umiała łapać rączkami to zasypiając trzymała się za ucho...do dzisiaj tak mamala pociera raczkami co jakis czas o uszko... z reguly jak troszke sie jej wydzielinki uzbiera. Uszko czyscimy i zaraz przestaje. A czasem tak robi bo lubi.. i traca uszka. Zaraz Wam pokaze jak..
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość