Awatar użytkownika
Brodzikowa
Maniak forumowy
Maniak forumowy
Posty: 313
Rejestracja: 28 sty 2011, 01:02

02 paź 2011, 18:41

Az milo sie czyta te posty....

U nas....Przy Lucku to chcielismy miec Dzidzie-wiec sie udało:) Były łzy i usciski i kwiaty....
Przy Sefanku było dlugie oczekiwanie na rodzienstwo dla Malego i tez sie udalo Wsumie liczylam na Corke a wyszedl 2 Synek...Byla oczywiscie WIELKA RADOSC a 3 Dzidzia wyszla bo tak Los chciał :-D .....bylo tylko w kółko pytanie "jak Sobie damy rade?!"

Awatar użytkownika
Madleine
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3139
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:21

02 gru 2011, 14:25

Moj maz tak jak ja - płakał jak dziecko po zobaczeniu 2 kresek,przytulal i nie mogl uwierzyc :) Wieczorem przyniosl kwiaty i wielkiego pluszowego psa :)

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

02 gru 2011, 17:17

no moj teraz byl rownie powsciagliwy ja przy pierwszym dziecku,bal sie powtorki z ostaniej fasolki ale jak poszlismy w 15 TC na USG i zobaczyl to fikajace stworzonko - nasze dziecko,to cieszyl sie i uwierzyl,ze bedzie tata po raz 3.

Awatar użytkownika
Remember
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 6
Rejestracja: 02 sty 2012, 01:22

02 sty 2012, 02:04

Moj (jeszcze) chlopak skakał z radości, bo jakiś tydzień wcześniej oboje zgodziliśmy się, ze chcemy dzidzie. Zdjecie z USG w portfelu trzyma, czyta ksiazki do brzusia, caluje, przytula, glaska... Ja tez z reszta :) Najlepsze było jak powiedzieliśmy jego rodzinie:

(C)hlopak: Mamo. Rodzina nam sie powiększa
(T)esciowa: Julka w ciąży jest?!
(C): nie, psa kupujemy.
(T): Wy żartownisie!
(C): ale tak na poważnie to tak, Julka w ciąży jest.
Wszyscy w slup na chwilkę i potem gratulacje itp.
Teraz wszyscy z telefonami chodza i co chwila dzwonia, by dowiedziec sie jak tam sprawy i czy mlody/a juz na swiecie. Ach. Kochana rodzinka :*

Tośka_30
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1367
Rejestracja: 09 sty 2009, 10:05

20 mar 2012, 18:44

My o pierworodną straliśmy się 18 miesięcy, więc kiedy pokazałam męzowi test to On drugiej kreski nie widział i w efekcie niedowierzania zrobiliśmy 4 testy; oczywiście płacze, łzy radości, ekscytacja, itp. Teraz o drugorodną staraliśmy się 4 cykle i jak pokazywałam test mężowi z wyraźną drugą już kreską to opierniczyłam Go, że ja dziecko chciałam wiosną urodzić a nie na koniec lata. Teraz też z tego się śmieje; ale już łez radości u mnie nie było- nie wiadomo czemu

karina22
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1900
Rejestracja: 10 mar 2007, 14:18

21 mar 2012, 15:29

Przy pierwszym dziecku był szok,ale i radość :-)
Przy drugim ,test robilam juz o 5 rano bo taka niecierpliwa byłam,mąż był przez chwile w szoku a potem wszystkim się chwalił na około :-)

Trzecia dzidzia to już inna sprawa,mój były partner okazał się głupim palantem i delikatnie zasugerował pozbycie się ciąży.Ale ja sie bardzo cieszyłam,całą ciążę rozmawiałam z brzuszkiem a teraz mam cudownego skarba :-D

izunia86
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 2
Rejestracja: 11 wrz 2012, 12:06

11 wrz 2012, 19:53

O mojej ciąży to własnie partner mi powiedział. Ja nie mogłam uwierzyć dopóki nie zrobiłam testu a on cały miesiąc powtarzał że czuje że zaskoczyło :) Kiedy zrobiłam test to on poszedł sprawdzić i kiedy powiedział ze są 2 kreski to ciągle siadałam i wstawałam i siadałam i wstawałam, byłam w totalnej rozsypce emocjonalnej ;) A T stresował się i cieszył jednocześnie :)

Malwa300
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 6
Rejestracja: 08 paź 2012, 01:38

Re: reakcja partnera

08 paź 2012, 01:42

Zupełnie neutralnie, staraliśmy się o dziecko 3 latka. :)

angelikan
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 51
Rejestracja: 06 gru 2012, 09:19

Re: reakcja partnera

07 gru 2012, 10:12

Mój mąż zaczął się śmiać żę sobie żartuję ale jak mu pokazałam test to powiedział że tym razem ma być mężczyzna i bez dyskusji :D I jest nasz mały Mikołaj :D:D

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość