Rozumiem suchy szampon na awaryjne sytuacje, ale to maksymalnie raz w miesiącu!
Co do tłustych włosów - sama mam ten problem - to suchy szampon jedynie zaogni problem.
Wszelkie drogeryjne szampony, których używałam np. Elseve, Schauma i Timotei, a nawet dostępny w aptekach BioWax tak wysuszały skórę, że powodowały podrażnienia i łupież, więc koło problemów z włosami się zamykało.
Wydaje mi się, że szampon do włosów trzeba dostosować indywidualnie. Do moich tłuściochów używam szamponu z glinki zielonej Cattier (
tutaj opis produktu - jest ekologiczny) jest bardzo delikatny i przyjemnie, choć nienachalnie pachnie, więc nie ma konfliktu z perfumami.
A co do suchego szamponu raz jeszcze - może przynieść więcej szkody niż pożytku.
Domowym sposobem na podobny efekt jest "przetrzepanie" włosów odrobiną mąki, która również zaabsorbuje "tłuszcz".