Ja zrobiłam w 9DPO testa i był cień z cienia,wtedy to jeszcze za bardzo nie wierzyłam,ze moze sie udać bo taki cień z cienia widziałam cykl wcześniej i miałam wtedy ciąże biochemiczną,ale ja kochałam się w dzień owulacji i dwa dni przed i na pewno wytrzymały te z przed owulacji bo jak żeśmy sie kochali z mężem w dzień owulacji ja czułam,że już za późno bo to było wieczorem i testy owu juz nie wychodziły i ból jajnika ustępywał...czyli dobra rada fakt...moja gin nawet mi doradzała co drugi dzień i tak żeśmy robili

a co najlepsze dwa miesiące wczesniej robiliśmy mężowi badania i wyszło jak zwykle "brak upłynnienia" czyli nikłe szanse były a jednak,podwyzszyłam PH w pochwie tak jak radzili,na śluzik dostałam całą serie leków plus winko na endo i zadziałało cuda,skoro jestem w ciąży to nasienie się rozżedziło po prostu we mnie
Ale normalnie trzymasz Małgosiu w napięciu
