Madleine tak czytam co piszesz o tym żywieniu w przedszkolach, że się przeraziłaś... a co tam dają takiego?
Ja nie narzekam. Wiadomo że są różne obiadki... jedne Jola je chętnie inne tylko widelcem rozgrzebie ale ja jestem zadowolona.
Zawsze są 2 dania + kompot. Zupki różne... pomidorowa, ogórkowa, barszczyk z ziemniaczkami i takie których mała nie ruszy (żurek z jajkiem czy zupka truskawkowa z makaronem). Na drugie danie filecik rybny, kurczak, kluski, pierogi.... zawsze jest też jakieś warzywo.
Nie jest to może żadna super dieta ale ja jestem zadowolona. Może mam mniejsze wymagania niż Ty
Natomiast jeśli dziecko jest alergikiem to rzeczywiście współczuję

Chyba sama robiłabym obiadki dziecku i dawała wtedy w termosie.