Jenny ciesze sie,ze wizyta u gin udana.
Ja jak wrocilam do domu to polozylam sie spac, a maz zajal sie Oli. Czuje sie o niebo lepiej. Niestety w przyszlym tygodniu jak maz zacznie prace to skonczy sie to dobre.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość