Quanchita, a to chyba sporo jak na tyle godzin i do jednego bąbla...Co do Jolki to jak ja mam drugą zmianę (tylko 5 dni w miesiącu) to miał ją odebrać mój tata z p-la (albo wcale nie miała chodzić) i miała te kilka godzin z dziadkiem siedzieć póki mąż nie wróci ale niania sama zaproponowała że ona chętnie się nią zajmie ( też tęskni za nią). No i ja wiem że w dużych miastach biorą więcej bo np w Poznaniu od 1100zł w górę (moja ciocia dostaje 1300 ale też gotuje dla tego dziecka). No i nianie często pracują po ok 9 godzin dziennie bo jak rodzice pracują po 8 h i jeszcze dojazd...Quanchita, ale niania bedzie tez czasem opiekować się Jolką, prawda?
To mało bedziecie płacić. U mnie za taką opcję najmniej trzeba liczyć 1200 zł.
A u nas niania jest średnio 6 godzin dziennie bo mąż pracuje od 9 i do 8:30 on jest z dziećmi a ja max o 15 jestem w domu.
Ja powiem szczerze że znam płace nianiek w okolicy bo sporo koleżanek ma też małe dzieci i płacą 600zł (niektóre nianie jeszcze dzieciom gotują).
Ma jeszcze kostki u nógMadleine to nie możesz mieć więcej dzieci niż dwoje jeśli zdecydujesz się na tatuaż ( po jednym nadgarstku na dziecko )
Gosia a dostanie się tak wcześnie do p-la? Bo wiem jak Jolkę zapisywałam to nigdzie nie chcieli od razu zapisać, tylko na samym końcu listy rezerwowej bo za mała (a miała 2lata i 7 mieś). Na szczęście otworzyli drugi oddział więc cała lista rezerwowa się dostała No i warunek konieczny że dziecko jest już samodzielne. Chyba że żłobek masz na myśli?Ale niańkę chcę na 10 miesięcy od września do czerwca więc mam nadzieję że damy radę w wakacje moja mama posiedzi a jak Maksio będzie miał 2 lata to chce go dać do przedszkola już.
Wiesz, na pewno czasami zdarzy się że będzie miała dwójkę...np ferie, część wakacji i wszelkie święta kiedy szkoły są pozamykane a firmy muszą pracować typu 2.05 no ale już ok. Po prostu mamy luksusową nianię i tyleQuanchita, a to chyba sporo jak na tyle godzin i do jednego bąbla...
A może właściciel przedszkola się dobrze postarał. Ja mieszkam na wsi między dwoma miasteczkami około 20 tyś mieszkańców w każdym. W jednym i drugim mieście są problemy z przedszkolami. W jednym otwarto 2 prywatne przedszkola 450-650/m-c a w drugim mieście są 3 prywatne (cena od 400 - 800) w tym jedno właśnie dofinansowane i płaci się około 300zł. No i zastanawia mnie to, że ja płącę za obiadki 3zł na dzień a w prywatnych 7,50...a jak patrzę na jadłospis to podobny.Nie wiem może to tylko w Siedlcach tak dofinansowują bo za mało jest państwowych
Ranny ptaszekMarcinek dzisiaj wstal punkt 6 :-(
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość