surtsey, z tym ze mi sie zadrzylo to w nocy i klocilam sie z polozna ze to z pewnoscia siusiu bo sprawdzalam - faktycznie sprawdzalam i nie docierala inna opcja ;-)Stara kamela a taka naiwna ze mnie
Mad., moja przyjaciółka tez w nocy i tez w szpitalu przyznała się pielegniarce do posikania, ja przy Łuku (tydzień przed porodem) wracając z WC tez usiadłam na mokrym i sprawdzaliśmy z małzem co to Za drugim razem nie dałam się podejsć, szczególnie, ze miałam regularne skurcze i "sikanie"