Madleine, ja wiem, co pediatra to opnia...
U nas w szpitalu np dokarmiaja noworodki nanem i wcześniaki też nan dos0tają
jak 7 lat temu Tomkowi wybierałam mleko to bebilon był jednym z lepszym no i te mu dałam. Z Maksiem nawet się nie zastanawiałam po prostu wiedziałam że bebilon będzie miał. W szpitalu też dają u nas bebilon. A co do bebika czytałam że niby ten sam skład po za czymś tam i producent ale po bebiku często dzieci mają zaparcia. Tomek bebilon pił 3 lata a przez ostatni rok dałam mu bebikoGosia, a czemu bebilon akurat? Pytam, bo u nas bebilon ma taka se opinię... Nam pediatra polecała bebiko np...
Ja ekspertem nie jestem ale myślę że to dobra wola lekarza. Moja bratanica nie miała stwierdzonej astmy tylko podejrzenia ... no i alergia. Pulmicort dostawała prawie cały czas przez kilka lat i z tego o pamiętam to zawsze płacili około 3zł za opakowanie.No i chodzi mi oto że na nic nie ma refundacji. A tutaj Gosia dla Tymka już pulmicort w niskiej cenie.
U nas początkowo jak Tymek tak wolno przybierał to położna kazała dokarmiać enfamilem. Ale nie posłuchałam na szczęście i nie dokarmiałam (no i teraz mam za swoje) bo zastosowałam odpowiednią dietę i ładnie zacząć przybierać .Teraz już chyba wypróbowałam prawie wszystkie mleka i nic małemu nie podchodziBebiko jest tego samego producenta co bebilon.minimalnie się różnią skladek.nasza pediatra poleciła bebilon i jak marcinek leżał w centrum zdrowia dziecka to tam też dostawał bebilon. Więc opinię sa różne jednak:-)
Dziękuję za miłe słowaQanchita super sobie radzisz z maluchami i praca. Zdrowka dla dzieciakow zeby szybciutko zdrowialy. Sto lat dla Jolki usciskaj ja mocno od Julki i Szymonka no i od ciotki.
No ja myślę że mleko tu nie ma nic do tego...może spróbuj dodawać do gotowej kaszki pół słoiczka suszonych śliwek?właśnie apropo kaszek na Maksia działają zatwardzającoi tak myślałam może robić na bebilonie? Czy nie ma sensu się bawić w takie mieszanie bo to ryż tak zatwardza
Laupina jak nas czytasz mogłabyś mi odpisaćmoja siostrzenica jest alergiczką chodzi do alergologa i ta wystawiła zaświadczenie że ma alergię która nieleczona spowoduje astmę z tego też powodu bierze dużo leków. Np teraz od listopada jest prawie cały czas chora
znaczy niby zdrowa bo oskrzela, płuce itp czyste ale ma non stop katar, kaszle gorączkę często. Sterydy to prawie cały czas bierze bo ma je brać przewlekle. No i chodzi mi oto że na nic nie ma refundacji. A tutaj Gosia dla Tymka już pulmicort w niskiej cenie. A Kaśka non stop za wszystko tyle płaci. Pediatra twierdzi że gdyby alergolog wpisała że ma astmę Lenka to wtedy by mogła taniej leki brać no ale Lenka nie ma astmy
a te przewlekłe choroby nie uprawniają do refundacji? Orientujesz się Ty lub jakieś inne dziewczyny jak to jest?
Trzymajcie się!witajcie ja tylko na minutke - przyjechalam sie do domu przebrac , zjesc cos i wracam do szpitala. Z Marysia jest lepiej teraz najbardziej to pomagaja oklepywania przez rehabilitantke ale bardzo placze przy tym, a pozniej odsysaja jej wydzieline i bardzo zle to znosi ale pozniej caly dzien dobrze sie jej oddycha. Ogolnie dzielnie to znosi, gorzej ze mna i mezem rozklada nas choroba a przy dziecku moze byc tylko rodzic - kurujemy sie pokryjomu, leki zazywamy, katar zatrzymujemy- inaczej nas wywala a wtedy nikt sie tam dzieckiem nie interesuje. A co do lekarki to jest przekur.....przepraszam za slowo ale tacy jestesmy na nia wsciekli ze sobie sprawy nie zdajacie:( Ok zmykam do szpitala
no nie do końca, z tego co wiem to diagnozowanie astmy nie wystarczy do tego, by leki należały się ze zniżką. Niektóre leki przysługują ze zniżką tylko i wyłącznie astmatykom i to zdiagnozowanym astmatykom, a osobom np z obturtacyjną chorobą płuc już nie, choć Ci ludzie "duszą" się tak samo...Gosia, ja nie Lupina, ale odpiszę- wystarczy, że prowadząca alergolog da zaświadczenie, że dziecko jest diagnozowane w kierunku asmty- a przecież jest,skoro bierze sterydy przewklekle. Niech tak Kaśka się wykłoci,bo po co ma przepłacac, skoro ewidentnie się należy
dokładnie tak jest u maluszków to idzie bardzo szybkoA co do pediatry to może nie jest tylko jej wina... Wiem, że potraktowała Was niezbyt, ale czasem u takich maluchów w południe nie słychać nic na oskrzelach, a po południu już jest zapalenie płuc...
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość