donatka,
za 23tc!
(właściwie 6mc zacznie nam się za dwa dni, ale skoro suwaczek się zmienił, to nie ma co czekac ze świętowaniem
możemy pobalowac i pokosztowac wirtualnego torta dwa razy)
my zaraz uciekamy do miasta.
najpierw odebrac dyplom muszę (w końcu! od września się za to zabieram!
)
zaś do banku w sprawie tych odłożonych pieniążków
potem Biedronka i Rossman i na koniec kawusia z mamą
Dziś na Dzień Kobiet w Starbucksie powiększają kawę o jeden rozmiar, więc może się na jakieś duże pyszności załapiemy z mamcią
póki co włosy umyte, czas zaraz na make up, żeby ludzi nie straszyc i można iśc w drogę.
Może wpadnę do h&m poszperac w ciażowych, bo ponoc przeceny znów są. Zobaczę jak będzie mi się chciało i jaka temp na dworze. Choc spodziewam się mrozu i minusów.
Gosia, jak nocka? Synek wciąż pewnie przeżywa od rana, co?
zioło,
za 19tc! już połowa leci, leci!
jenny, co u ciebie? jak się masz?