no właśnie... podręczniki są tak przygotowane że dziecko ma niby umieć czytać. A zgodnie z programem dopiero w pierwszej klasie mają tego się uczuć.Widziałam podręczniki w klasie I to powiem Ci,że np. mają ćwiczenia,że muszą przeczytać rozsypane wyrazy i później zapisać je w odpowiedniej kolejności albo uzupełniać wyrazy brakującymi literami, także chyba muszą umieć czytać,żeby móc takie zadania rozwiązać.
Ale co my możemy robią reformy, wymyślają różne dziwne rzeczy i tylko dzieci na tym cierpią.
Moja Martyna zostaje w zerówce w przedszkolu. W naszej szkole nie ma zerówek, tylko jest od razu pierwsza klasa. Jak rozmawiałam z panią to wiem że spokojnie mogłabym ją posłać, ale jednak nie chcę. Wg pani to Martyna intelektualnie przewyższa swoich rówieśników tak spokojnie o rok, daje sobie doskonale radę z zadaniami itd.
Z ich grupy chyba tylko jedna dziewczynka idzie do szkoły.