Awatar użytkownika
Madleine
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3139
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:21

Re: Letnie dzieciaczki 2012

15 mar 2013, 23:38

Madleine a jaki zadowolony że taki psikus mamie zrobiła :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: strasznie szaleje z postępami Marcinek :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Dzisiaj już ćwiczyłam skalpel :ico_sorki: Madleine a ile razy w tygodniu trzeba ćwiczyć wg tej Ewy by były efekty? Bo ten skalpel jest z gazety i niby 4 tygodniowy trening ale jak często?
Minimum 3 razy w tygodniu podobno zeby pierwsze efekty byly po miesiacu.Ale podobno najlepiej 5 razy wtedy są lepsze efekty :-)

Awatar użytkownika
Qanchita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3185
Rejestracja: 20 sie 2009, 16:47

Re: Letnie dzieciaczki 2012

16 mar 2013, 10:55

Madleine a jaki zadowolony że taki psikus mamie zrobiła :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: strasznie szaleje z postępami Marcinek :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Dzisiaj już ćwiczyłam skalpel :ico_sorki: Madleine a ile razy w tygodniu trzeba ćwiczyć wg tej Ewy by były efekty? Bo ten skalpel jest z gazety i niby 4 tygodniowy trening ale jak często?
Minimum 3 razy w tygodniu podobno zeby pierwsze efekty byly po miesiacu.Ale podobno najlepiej 5 razy wtedy są lepsze efekty :-)
I to jest jakieś 45 minut dziennie? Dobrze myślę?
Kurcze, ja poćwiczyłam troszkę z ab rocket i leży teraz w kącie :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:

gosia888
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6322
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:00

Re: Letnie dzieciaczki 2012

16 mar 2013, 12:52

ja już ćwiczyłam 3 razy pod rząd. Dzisiaj też :ico_sorki: jutro chcę przerwę zrobić. Bo od poniedziałku non stop ćwiczę najpierw 3 dni callanetics potem 3 razy skalpel mam nadzieję że zapału starczy :ico_sorki: :ico_sorki:
I to jest jakieś 45 minut dziennie? Dobrze myślę?
40 minut trwają te zajęcia ale dla mnie dalej są ciężkie :ico_olaboga:

Mamusia28
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 933
Rejestracja: 03 cze 2011, 14:37

Re: Letnie dzieciaczki 2012

16 mar 2013, 21:20

Kochane pozazdrościć wam, że macie tyle siły, chęci i czasu zeby cwiczyc. Ja to tylko pracuje, gotuje, sprzatam, piore, i po nocach walcze z chorobskiem Marysi wiec padam na pysk.

Tośka_30
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1367
Rejestracja: 09 sty 2009, 10:05

Re: Letnie dzieciaczki 2012

16 mar 2013, 22:01

Mamusia, jak ja boję się tych chorób dziewczynek wlaśnie...
Wytrwałości Ci życzę

Awatar użytkownika
Qanchita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3185
Rejestracja: 20 sie 2009, 16:47

Re: Letnie dzieciaczki 2012

16 mar 2013, 23:09

Kochane pozazdrościć wam, że macie tyle siły, chęci i czasu zeby cwiczyc. Ja to tylko pracuje, gotuje, sprzatam, piore, i po nocach walcze z chorobskiem Marysi wiec padam na pysk.
Asia mam to samo :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: Jola już 4 tydzień do p-la nie pójdzie, Tymek od wczoraj ma mokry kaszel i woda z nosa mu idzie a ja snuję się jak cień bo sił mi brakuje.

Mamusia28
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 933
Rejestracja: 03 cze 2011, 14:37

Re: Letnie dzieciaczki 2012

17 mar 2013, 10:45

Qanchita pocieszyłaś mnie że nie jestem sama:0

Awatar użytkownika
Qanchita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3185
Rejestracja: 20 sie 2009, 16:47

Re: Letnie dzieciaczki 2012

17 mar 2013, 18:37

Witam:)
Pogoda się poprawiła więc pewnie spacerki niedzielne urządzacie :-)
My byliśmy dziś na pogotowiu bo Tymek cały czas kaszle i nocka była masakryczna :ico_olaboga:
Okazuje się że nie jest źle. Kaszel powodowany jest katarkiem który spływa mu po gardełku. Mam kontynuować inhalacje pulmicortem i udać się jeszcze na kontrolę w środku tygodnia. Trochę mnie uspokoili bo bałam się że to znów oskrzela.

Jolka też ma się lepiej ale boję się puszczać ją do p-la. Niech siedzi w domku jeszcze.
Qanchita pocieszyłaś mnie że nie jestem sama:0
Oj, zapewniam Cię że wiele tak ma.
Pamiętam jak po pierwszej ciązy wróciłam do pracy pełna obaw i przestraszona że takie małe dziecko z nianią muszę zostawiać...Popracowałam miesiąc i Jolka się rozchorowała...zapalenie oskrzeli ciągnęło się kilka tygodni, chyba jakoś 2 mieś. zeszło. Jeszcze jeden z lekarzy mnie opierniczył że miejsce matki jest przy dziecku przynajmniej do 1 roku życia. Wykończona i załamana wtedy byłam :ico_olaboga: Trzymaj się... później będzie już lepiej!

Awatar użytkownika
Madleine
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3139
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:21

Re: Letnie dzieciaczki 2012

17 mar 2013, 20:22

dziewczyny zdrówka dla Waszych smyków !!!!
My już po chrzcinach bratanicy...jestem padnieta wiec napisze jutro :*

Awatar użytkownika
Kasiala
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1482
Rejestracja: 11 lis 2011, 14:07

Re: Letnie dzieciaczki 2012

17 mar 2013, 21:25

Hellou baboszki
w końcu obniżyliśmy Kajci pozom na srodkowy w łóżeczku :-)

Zdrówka dla małusich chorowitków :ico_buziaczki_big:

a mnie szwagier wnerwił najpierw mówi mi "jak będziesz chciała tanio baterie to daj znać bo mam za grosze" to mu mówię zeby mi zamówił 3 opakowania AA i 3 opakowania AAA (w jednym opakowaniu są 4 baterie) a on do mnie "Przypominam ci że na wszystko mam limit i nie ukrywam że wołał bym zostawić coś dla siebie" rozwalił mnie totalnie bo jak zamawiałam parowar to dorzucił baterie dla siebie co by za przesyłkę nie płacić... ale jak chciałam zamóić dla siebie to mi z limitami wyskakuje o których wcześniej nie wspominał.... ahhhh szkoda się wkurzać....
wczoraj vbylismy u babci na imieninach... i obzarłam się plackó jak głupia ze aż mnie zmuliło.... a taka padnięta wrócviłam ze jak położyliśmy się wszyscy o 21:20 to wstalismy o 08:30 :-D tzn Kaja Nas obudziła :-)
Piekne słoneczko było i dziś i wczoraj ale zimno jak jasny pierun... a jak zawiało to już w ogóle... a od jutra znowu pogoda do duupy ma być ehhh.... desz i roztopy jak ja nie nawidzę takiej zmiennej aury.... wiosno przyjdź już do Nas :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
ahhh poszukam Chodakowskiej na YT i od jutro rano będę ćwiczyć Chodakowską a wieczorami fitness... zobaczymy jak mi pójdzie... :ico_sorki: :ico_noniewiem: ale muszę coś z sobą zrobić bo moje ciało to jak u 40 latki albo i dalej....

Qanchita. Mamusia ale chorobowo u Was gdzie te Wasze dzieci złapały to paskudstwo :-(

Moją siostrę po laparoskopii wypisali po 2 dniach do domu a ta bidulka się męczy.... jak ją widziałam w spzitalu na drugi dzień to myślę ze trup jest b ardfziej dokrwiony niż ona bo ściana to przy niej opalona była.... strasznie blado wyglądała..... i fatalnie się też czuła.... no ale na Greya miała siłę :-P

idę poleżeć i za chwilę przepis na życie i do spania :-)

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość