10 lut 2013, 19:10
Nie triami, ale jeżdziłam trochę jako kierowca wozów dostawczych. Zdarzało się, że nie było mnie ponad 70 godzin. Zazwyczaj spanie w aucie jechanie na pochybel, by jak najszybciej do domu. Masz rację, że kierwca tira to jak marynarz. Jeśli dobra firma, to też przyzwoicie zarobi, ale ja stwierdzilem, że to nie jest dobra robota dla kogoś, kto ma rodzinę. Ja nie chcę takich długich rozłąk. A przepisy -ilość godzin, łamie się nagmninnie, żeby szybciej dojechać i nieraz wymuszają to zleceniodawcy, a czasme człowiek sam chce oby prędzej wrócić. To niebezpieczne, bo też zdarzyło mi się przysnąć i potem już stawałem choćby na godzinę na parkingu, ale est ciężko.