Aga mój syn ma na imie Piotruś i urodził się pod koniec grudnia 2010
Nie mam suwaczka ani innych rzeczy i nie wiem nawet o czym piszesz jeśli chodzi o ilość znaków hehehehe
Nie jestm za tym aby dodawać w sieci zdjęcia dzieci - szczególnie na forach więc nie dodam, ale mam konto na fejsie więc jeśli chcesz możemy siebie dodać
Zgodże się że tutaj malo się dzieje ale chyba trzeba to powiązac z brakiem czasu i zabieganiem, chociaż dłuuuuuuga zima u nas więc niby czasu więcej ale jakos tak szybko wszystko leci ze tez mało tutaj zaglądam-aczkolwiek jeśli by sie dziąlo więcj to na pewno byłabym tutaj częściej - to normalne
Piotrus jest niesamowitym gadułą i śmieszkiem.
na razie nie ma większych problemów z nim oprócz tego ze czasami miewa szałki
i próbuje róznych rzeczy, ale to chyba każda z nas teraz tak ma.
mały człowiek nagle uświadamia sobie ze nie jest on i mamusia tylko inne rzceczy i ludzie dookoła.
Jest odpieluchowany od dawna (stosowałam u Piotrusia tzw wychowanie bezpieluchowe- elimination communication (ec), je sam bo miał BLW i ciągle biega. On nie potrafi chodzić tylko wszędzie biegnie, nawet jak ma dać śwince morskiej jedzenie i wołam go gdzie mam na talerzuku przygotowane coś dla świnki to wtedy tez n=biegnie.
Ostatnio ulubiona zabawa mojego syna jest rzucanie się na łóżk (a raczej spadanie jak kłoda) z parapetu. Wiem brzmi przerażająco i tak tez t wygląda. nadmienię tylko ze w sypialni łóżko mamy pod oknem, więc dostęp do parapetu nie wymaga wielkich wyczynów.
Niby nie może się jemu nic stac ,ale jednak jest to dla mnie przerażające jak to widzę i nie dociera do niego że ma tak nie robić.
Nie należę do rodziców którzy karca dziecko (i to w nie ważne jaki sposób-i nie chodzi tu tylko o bicie - bo tego to nie ma wcale), stosuje cos takiego jak attechment parenting (AP) po polsku -rodzicielstwo bliskości.
Dlatego tylko mu mówię ze tak nie można, mam nadzieję ze niedlugo to zrozumie.
Oczywiście nie jest to bezstresowe wychowanie i nie chodzi tutaj o to aby rodzice poświęcali sie tylko dziecku przy AP ważne sa obie strony. Rodzic-dziecko, dziecko-rodzic.
Piotrus uwielbia książki więc jeśli chodzi o literature dziecięcą jestm zawsze na bieżąco.
Przerabiamy chyba wiekszośc pozycji dostępnych na rynku.
Teraz na topie jest paweł i Gaweł, Chory kotek, Zima zła, Rymowanki polskie, łamańce językowe, oraz książki wydawnictw debit które sa trójwymiarowe. Ulubione trójwymiarowe to Cesarstwo chińskie- najlepsza jest wysuwana szuflada w książce
, oraz Las i Dinozaury (książki które są 3D i dodatkowo wydają dźwięki po otwarciu każdej strony inne.
Poza tym uwielbiamy sie lenić i nic nie robić ale tylko przez kilka sekund-tzn ja bym sobie poleżała dłużej, ale nie Piotruś hehehe