cześć dziewczyny
no i wreszcie nas wiosna zaszczyciła

pomyśleć, że jeszcze 2 tyg. temu utopiłam auto w zaspie śniegu na podwórku i trzeba było kopać
z dnia na dzień mi rozkwitły kwiatki na podwórku, no taki widok i od razu się żyć chce

Filip zaliczył pierwsze samodzielne spacery po podwórku, i pierwsze gleby rzecz jasna

uwielbia biegać do furtki i z powrotem, a jak już pies koło niego biega to już w ogóle jest radość na całego

tylko jak trzeba do domu iść to jest wielka histeria

w ogóle to wiecie co, on się ostatnio taki okropny zrobił, nie wiem co dalej będzie

bo przez sporą część dnia jest tak marudny i płaczliwy, że już dość mam, wpada w histerię z byle powodu. nic mu nie dolega, najedzony, wyspany itd, a stoi i ryczy i nie wiadomo czego chce. potrafi wrzeszczeć histerycznie po prostu bez powodu, i jeszcze tak macha ręką (na mnie) jakby chciał uderzyć - mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi. ja patrzę z przerażeniem na to, bo nikt mu takich rzeczy nie pokazywał, i co to ma być w ogóle??

zaczyna takie rogi pokazywać, że nie wiem co będzie dalej. po prostu jak mu się coś nie spodoba to jest takie przedstawienie, a często zupełnie bez przyczyny. pocieszcie mnie, że to normalne i przejdzie, zwłaszcza WY, które już macie starsze dzieci. ja nie wiem, co robić, żeby gorzej nie było
