Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

Re: Jesień mamy wita 2013

20 kwie 2013, 09:10

Witam!

Nowe mamusie! Fajnie!

Zapuściłam wątek i pierwsze strony niestety. Wyskrobię czas i uzupełnię.

Awatar użytkownika
spinka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2823
Rejestracja: 22 wrz 2007, 06:46

Re: Jesień mamy wita 2013

20 kwie 2013, 09:41

Hej!
Szkieletorek niedługo już wymioty całkowicie miną :-) A sami będziecie mieszkać w tym domu, czy teściów z domem dostajecie?

Małgorzatka faktycznie długooo Cię nie było :ico_nienie: Pisz co u Ciebie.

Ja dzisiaj z Polą do rodziców jadę, ale kurcze chłodno na dworze i pochmurno, szkoda, że ten weekend nie jest taki jak poprzedni.

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: Jesień mamy wita 2013

20 kwie 2013, 13:54

Szkieletorek niedługo już wymioty całkowicie miną :-)
Mam nadzieję bo jest to bardzo męczące i nieprzyjemne.
Na Lilcie nie miałam za całą ciążę prawie żadnych dolegliwości.Wspominam ja cudownie a teraz chyba będzie przeciwieństwo.
No ale tak jak każde dziecko jest inne tak i ciąża każda inna jest .
A sami będziecie mieszkać w tym domu, czy teściów z domem dostajecie?
W domu męża mieszka teść (teściowa nie żyje) on jest alkoholikiem więc szału nie ma ale z racji że remont potrzeba tam generalny a my nie mamy kasy by zrobić to w rok czy nawet 2 wiec to potrwa może nawet parę lat.Mąż nie chce tam iść dopóki on żyje bo życie byśmy mieli jak w piekle.
My mieszkamy na wsi , dom męża jest jakiś km od tego w którym obecnie mieszkamy. Z racji braku wielkich zarobków mąż ma plantacje truskawek. Nawet już nie wiem jaki obszar ale dużyy,ciągle inwestuje,kupuje maszyny itp wiec dla niego na rękę by tam mieszkać bo ma bliżej.

Lili ma drzemkę a ja pije herbatę z miodem bo gardło nie dało mi spać pół nocy . Pogoda się popsuła.Cały tydz było wręcz upalnie a dziś bardzo pochmurno wietrznie i zimno.Ale pewno i tak jak wstanie to pójdzie na ple bo w domu by z nudów zwariowała a ja razem z nią.

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: Jesień mamy wita 2013

20 kwie 2013, 14:02

A tak z innej beczki . Bo widzę że większość o ile nie wszystkie tutaj to już mają dzieci . Jak wspominacie okres porodu i życie które się zmieniło od momentu pojawienia dziecka.?

Ja może będę nudna. Staraliśmy się jakieś 1,5 roku leczenia u lekarza i udało się. Bardzo pragnęłam dziecka już od kilku lat . Ciąża cudowna,ahh każdy dzień był jak dla mnie cudowniejszy a ruchy i powiększający się brzuch to rewelacja.Podobałam się sobie tylko wtedy tak bardzo. Poród naturalny ,no bolało bardzo wiadome ale nie wiem czemu wspominam go wspaniale. I zawsze z uśmiechem na twarzy . Teraz tez bardzo chciałbym naturalnie rodzic i często doczekać się tego nie mogę.
Karmienie piersią trwało jakieś 9-10 miesięcy ,ale teraz żałuję ze tak krótko .Sprawiało mi dużo przyjemności.Do teraz mam sny jak karmie dziecko.
Wychowanie,no są lepsze chwile i gorsze ale 95% jest tych lepszych cudownych .Wiedziałam że dzieci dają dużo radości ale naprawdę nie sądziłam że aż taka będę szczęśliwa kobieta .Bardzo często zdarza mi sie płakać z radości że mam taka wspaniała córcię.

No to chyba by było na tyle.

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

Re: Jesień mamy wita 2013

20 kwie 2013, 14:06

szkieletorek, gratuluję! Podczytywałam cię na roczniakach i kibicowałam po cichu. Trzymam kciuki!!!!!!!!!!!

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: Jesień mamy wita 2013

20 kwie 2013, 14:42

Dziekuję tibby

Awatar użytkownika
spinka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2823
Rejestracja: 22 wrz 2007, 06:46

Re: Jesień mamy wita 2013

20 kwie 2013, 15:32

Szkieletorek no my o Polę staraliśmy się rok, potem elki zastrzyk i tydzień ciężkiej roboty - ale się opłaciło. Ciąża byłą zagrożona, więc leżałam 3 miesiące, ale zero dolegliwości, później dopiero uporczywe bóle z prawej strony pod żebrami ( jak się okazało kolka - miałam kamienie w woreczku, jak Pola miała 3 miesiące miałam operację), ale córa cudna tak jak piszesz wielkie szczęście. Teraz z A. często mówimy, że życie bez dzieci to nie życie i chyba żałujemy że tak długo odwlekaliśmy decyzję o powiększeniu rodziny, Pola urodziła się 4 lata po ślubie. Jest najwspanialszym dzieckiem jakie mogliśmy sobie wymarzyć. Mój poród nie była za ciekawy, ale teraz nie mam nastroju pisać na ten temat - grunt wszystko skończyło się szczęśliwie a mogło być inaczej.
Miło, że są osoby które doceniają to co mają i są szczęśliwe :ico_haha_02:

Dobra spadam gotować, bo chcę dzisiaj na jutro podszykować.

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: Jesień mamy wita 2013

20 kwie 2013, 17:03

Ciąża byłą zagrożona
Ja też miałam zagrożoną. Ale nie aż tak bardzo jak ty skoro musiałaś leżeć.
Jakoś w 20 tyg gin ręcznie przestawiał mi macice bo nie przesunęła się czy jakoś tak i nie czułam ruchów ale co najgorsze dziecko nie miało miejsca by się rozwijać.Juz były plany by to operacyjnie robić ale na szczęście udało się ręcznie.
Teraz też mam zagrożona , mam uważać po prostu na siebie ale na szczęście nie leżeć bo ciężko by było przy Lilci .

Awatar użytkownika
lala
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1007
Rejestracja: 11 lut 2008, 01:23

Re: Jesień mamy wita 2013

20 kwie 2013, 18:04

betina - sama bym się popłakała ze szczęścia gdybym się dowiedziała że noszę pod sercem córeczkę.
szkieletorek -my staraliśmy się o Mateusza rok.Jeden z lekarzy powiedział że to będzie cud jak zajdę w ciąże. Poszłam do drugiego zlecił mi badania nie zdążyłam zrobić bo byłam już:i :ico_ciezarowka:
Ciąża przebiegła bez problemów,czułam się dobrze .Niestety poród żle wspominam. Moja akcja porodowa zaczeła się od tego że odeszły mi wody. Po godzinie doszły bóle z kręgosłupa , które trwały 13 godzin. Przez ten czas próbowałam naturalnie urodzić nie udało się. Mały zaczął się dusić i zrobili mi ceasarkę. Przez to że tak zwlekali z cc mały miał troche niedotlenienia. Naszczęście wszystko jest ok. Teraz bez tego naszego cudu nie wyobrażamy sobie życia.
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2013, 20:14 przez lala, łącznie zmieniany 1 raz.

monikaA88
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 992
Rejestracja: 17 wrz 2012, 13:48

Re: Jesień mamy wita 2013

20 kwie 2013, 19:53

szkieletorek pamietam Cie u nas bylas na watku i ciesze sie bardzo ze na nowo udalo sie zawalczyc o malenstwo :-) Gratuluje i spokojnej ciazy zycze!

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość