Witajcie. Ja od czwartku już w domu. Na weekend byla moja mama by mi pomóc. Justynka przez 3 dni mnie na krok nie odstepowala. Niestety jest przeziebiona, wiec od wczoraj mam katar i ból gardła
Mam stresa, bo pessar ledwo trzyma, szyjka ma niecałe 5 mm, ale lekarze stwierdzili ze gdybym zaczęła rodzic, to i tak by na sile nie walczyli, bo to juz 33 tc.
JENNY, trzymam mocno kciuki za Mc Donalda, wierze że i u Ciebie sie uda
popatrz na mnie, na początku mowili mi jakim jestem beznadziejnym przypadkiem, abym za bardzo sie nie nastawiala, ze wszystko w rekach Boga itp. Jak mnie wypisywali do domu po tych 10 tygodniach stwierdzili, ze nie spodziewali sie takiego sukcesu. Dlatego wiem że jeśli będziesz sumiennie leżeć szew wytrzyma
Misia, trzymam kciuki za ustalenie terminu cc
Kaczorek, kurcze ale dziwnie z tymi wodami, obys jak najszybciej miała to za sobą.
Monika, gratulacje takiej fajnej nocki, no i tak szybkiego powrotu do formy.
Ja już przekroczyłam wage z pierwszej ciąży, wtedy przytylam15 kg, ale to tylko dzięki diecie cukrzycowej z insulina. Teraz jem wszystko i sa efekty
A mały jest mniejszy od siostry na tym etapie...
I na koniec jeszcze za zakończone tygodnie