oj daje popalic i to rowno Patryk zwlaszcza w dzien jakis taki placzliwy jest mimo ze ma sucha pieluche i jest nakarmiony to cos mu nie pasuje i placze i to nie raz tak ze az sie purpurowy robi na twarzy a jak sie go na rece wezmie to cisza spokuj i tylko by chcial zeby go kolysac. taki gagatek sie z niego robi. w nocy tez jak sie go nakarmi i polozy do lozeczka zeby dalej spal to tez w placz wpada. moj maz to juz czasem wychodzi z siebie jak on tak sie zachowuje ale drugie mimo to dziecko chce. gorzej ze mna bo ja na razie to nie chce. to jedno mi wystarczy chyba ze z czasem zmienie zdanie bo bedac w ciazy w tym stanie chodzac z brzuszkiem bylo Ok. do porodu ... porod juz malo przyjemny i troche boje sie ze jakbym byla znowu w ciazy to musiala bym to wszystko od nowa przechodzic. ehhh moze moja maz tak tylko sobie mowi ze chce juz drugie ale z czasem to sie okaze jak szybko bedzie chcial. wiadomo dziecko kosztuje trzeba je jakos utrzymac a z jego pensji to ciezko by bylo 2 utrzymac tym bardziej ze ja nie pracuje i nie wiem czy predko znajde prace bo u nas kiepsko z praca jestMonika, szybko Twój mąż chce się brać za drugie dziecko Widać Patryk grzeczny i nie dał popalić tatusiowi
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość