donatka, rodziłam na Lutyckiej. Porodówka może nie świeci nowością i ekstra sprzętem, ale opieka PO bardzo dobra. Pulchna pani od noworodków super! Zawsze uśmiechnięta, zadowolona, zagadała i pożartowała. Od razu przyjemniej. Doradca laktacyjny beznadziejny. Widzialam go przez 3min dzień po porodzie. Ścisnął mi sutka i jak wyleciała siara stwierdził, że będzie dobrze i go więcej na oczy nie widziałam. Oddziały czyste, podkłady i podpaski i koszule w dowolnej ilości dawały położne. łazienki piękne, zadbane.
Teraz chciałabym rodzic w św.Rodzinie. W końcu mają porody rodzinne za darmo (jak rodziłam Tobika, koszt - 300zl) I więcej atrakcji do wykorzystania na porodówce. Bardziej naciskają na aktywny poród, na którym mi teraz zależy. Do tego ew. ZZO za free. Położna polecała nam ten szpital na zajęciach. Równie dobra jest Raszeja. Ale ja mam bliżej do św. Rodziny. Sama tam się rodziłam :D