wisnia, nie mam pojęcia ile waży. :) Pewnie coś koło 10 kilo, tak na oko. Zważę go dzisiaj jak nie zapomnę. Jest raczej drobny, raczej nie wda się z Milenkę, która jest taka fajna "mięciutka", tylko w braci "kościstych"
Jaśko też się wszędzie wspina. Najorsze są schody, a my nadal bramek nie kupiliśmy. Jest tylko jedna by nie spadł z 1 piętra. Ale potrzebujemy jeszcze co najmniej dwóch by nie WŁAZIŁ z parteru na 1p i z 1p na drugie.
I coś czuję, że będzie za szybki. jeszcze dobrze chodzić nie umie, ale pędzi!!! i guzy, guzy, guzy...
Co do fryzurki, to powoli mu uszy zarastają hehe, to czas byłby pomyśleć o ścięciu włosków. Jak się nie będzie bał, to pożyczę od kol. maszynkę Ale póki co nie spieszy mi się. Ktoś nawet powiedział, że "dziewczynka cośtam..." o Jaśku, ale mnie to nie rusza. Skoro taki śliczny...
Biniu, też nie wiem czy mozna dwa foteliki na jeden rower umieścić :D Ja w każdym razie zazipałabym się mając wieźć taki "ładunek"
No słyszę, że reszta wstała i powoli złażą na dół. Bo póki co tylko ja i Jaś sobie kawkę pijemy.