Cześć dziewczynki.
Przepraszam, że wczoraj tylko się zameldowałam, ale nie byłam za bardzo w stanie - źle się czułam, jak wyszłam z domu 7.15 tak wróciłam około 18, gorąc był niesamowity a mnie cięło jak muchę.
Edulita bardzo dobre wieści
teraz czekamy na zdjęcia prac małej artystki
A coś się dzieje może, czy tak po prostu zwykłe zabieganie przed wakacjami?
Leonka teraz u nas upały a Ty masz pogodę do zmiany
Czyli Twój mąż będzie brał tacierzyński na Marcela 2 miesiące
Ale warunki socjalne i opieka nad rodziną jest do pozazdroszczenia.
Betina zgrabniutka jesteś i brzusio taki dopasowany do figurki. Z ciuszkami super Ci się udało. Mnie lekarz postraszył zapaleniem oskrzeli, niby antybiotyk bezpieczny, ale zawsze wolałabym nie brać, tylko jak się pogorszy no to wtedy... A z domowych sposobów inhalacje robię z wody i soli fizjologicznej.
Jenny no to mnie zaskoczyłaś
zaraz przeprowadzka
Zaczyna się wszystko układać, a w nowym domku na spokojnie będziesz miała czas na kompletowanie wyprawki. Co do swędzenia rozmawiałam z położną ze SR i w następnym tygodniu zrobię dodatkowo ASPAT i ALAT i upewnię się czy to oby nie cholestaza, bo z Pola miała podejrzenie, ale nie pamiętam czy mi stwierdzili, chociaż pamiętam dietę wątrobową ze szpitala (chociaż ja miałam w ciąży ataki woreczka żółciowego, tylko na szczęście delikatne, więc mogłam mieć wyniki podwyższone z tego powodu).
Lala trudno kochana, teraz trzeba zapomnieć i się nie denerwować
szkoda Ciebie i Dzidziulka.
Szkieletorek mój A. też pomagał i to bardzo, tylko on też karmił
bo my MM karmiliśmy
No i później po operacji woreczka na nowo wszystko robił przy małej. Ogólnie mamy dobrych mężów, tylko czasami muszą podenerwować
Oj to się napisałam, ale ja i gadam dużo, więc z pisaniem podobnie
Mam nadzieję, że leki szybko zadziałają i poczuję się lepiej, bo strasznie osłabiona jestem, ciekawe ile czasu zajmie mi dzisiaj sprzątanie domu. Strach się bać