Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

Re: wiosna-lato 2013

14 cze 2013, 18:09

Monika, nie musisz pisac szczegółów, ale mam nadzieję ze u weterynarza pomyslnie. My naszego Kudlacza w lipcu po wypłacie szczeliny i odrobaczamy. Zawsze też na lato z tym chodzimy.

Zaliczyliśmy zakupy w Biedronce. Nic ciekawego nie było. Poza tym nawet spokojnie pochodzić nie mogłam bo M. ledwo powkladal produkty do koszyka i juz pędził do kasy. A ja lu id przejrzeć sobie te kosze z ciuchami i innymi pierdolami czase. Ale na to potrzeba czasu, a jemu jak zawsze sie spieszyło.
Spocilam sie jak szczur. Zmeczylam i dochodząc do domu miałam mega zadyszkę. Zaraz dopijam kawke i lece do chłopaków na plac zabaw. Trochę sie dotlenie.

Dziewczyny powodzenia w praniu i układaniu ciuszków. Mnie to czeka od poniedziałku. :-D powoli dociera do mnie ze juz coraz bliżej porodu.
Boicie sie w ogóle porodu? Ja jakos wcale. Bardziej jestem ciekawa jak to sie zacznie, jak przebiegnie, bo wybraliśmy inny szpital niż z Bobim.

Małgorzatka, szkoda ze te leki są nie w pełni refundowane. Co, jak co, ale na lekach mogłoby akurat państwo popuscic trochę.

Nam raczej becikowe sie należy, bo u nas miesięczne dwie wypłaty wynoszą ciut ponad 2000zl. Nie lidze tej kasy która M. zarabia w drugiej pracy. Tam kasę ma na czysto na rękę.

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

Re: wiosna-lato 2013

14 cze 2013, 18:17

Porodu się nie boję, boję się natomiast że mnie natną i będą szyli. Nasłuchałam się różnych historii o szyciu, że nie znieczulili, że bolało bardziej niż poród, że koszmar i wógle...tego się boję.

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

Re: wiosna-lato 2013

14 cze 2013, 18:32

Gosia, rozumiem za przy poprzednich porodach cię nie nacinali? Pociesze cię, ze każde następne dziecko ponoc łatwiej urodzić J maleje prawdopodobieństwo nacięcia. Tak nam mówiła położna.
Poza tym, ja byłam nacieta, nawet nie wiem kiedy mi to zrobili, a z szycia czułam jeden szew jak zaciągał lekarz ten przy samym tyłku jakby. Ale najgorsze było zaciągnięcie. Bol na dwie sekundy i tyle. Potem nic nie czułam.

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

Re: wiosna-lato 2013

14 cze 2013, 18:45

Tibby, ja nawet nie wiem co to lekki uraz krocza. Ja nawet minimalnej ranki nie miałam, a co dopiero nacięcie. Dwa razy ochroniłam krocze, dzieci tak przechodziły, że przy pierwszym-nie musieli nacinać, przy drugim- nie miał kto :-) mnie nawet naciąć więc byli bardzo zdziwieni jak już przylecieli, że nic mi tam nie popękało ani na milimetr..
Oby mam nadzieje, że i tym razem tak będzie, bo to mój koszmar jest.

A co z planem porodu?

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

Re: wiosna-lato 2013

15 cze 2013, 09:07

Gosia, jak dwójka przeszła bez urazu to trzecie wyleci jak sliwka ;-) życzę tego.

Ja plan porodu mam. i nie omieszkam zaznaczyc tego już na wstępie na porodowce. M. zaznajomiony z nim jest w 100%. Razem wypełnialiśmy. Z resztą on wie czego oczekuję.

monikaA88
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 992
Rejestracja: 17 wrz 2012, 13:48

Re: wiosna-lato 2013

15 cze 2013, 09:20

hej dziewczyny

zle mnie dziewczyny zrozumialyscie z tym becikowym bo mysmy sie starali z mezem tez o zasilek rodzinny i nam nie przysluguje wlasnie ten zasilek rodzinny ktory ja mialam pobierac co miesiac jakos tak wychodzi ze kolo 100 zl mialabym dostawac bo ja nie pracuje a becikowe czyli zasilek z tytulu urodzenia dziecka to jeszcze nie wiemy :ico_noniewiem: dowiemy sie w lipcu takze czekamy na razie. ale mysle ze becikowe moze dostaniemy bo z jednej pensji meza chyba nie przekroczy tej kwoty o ktorej pisala Malgorzatka.
No to oświećcie mnie o co chodzi? Bo nie wierze,że dwoje dorosłych ludzi uważa,że dziecko może się zarazić czymś od psa? Psa z którym jest niemalże od urodzenia.Jeżeli macie takie poglądy to planując mieć dzieci trzeba się było w ogóle na psa nie decydować a nie teraz go krzywdzić.Ze skrzywdzonymi zwierzętami mam do czynienia na codzień.
Pozostawiam tą kwestie waszemu sumieniu.
Pozdrawiam.
nikt nie bedzie Cie oswiecal. ja sama nie jestem za tym zeby oddawac psa w inne rece tym bardziej ze on jest z nami 5 lat ale jesli bym miala wybierac miedzy dzieckiem a psem to wybralabym oczywiscie ze dziecko! A jesli bysmy juz mieli oddac to na pewno w dobre rece komus komu ufamy i wiemy ze dobrze by sie nim zaopiekowal. Ale na dzien dzisiejszy tego juz nie bierzemy pod uwage wiec prosze sie juz na ten temat nie wypowiadac.

A w skrocie to napisze tak ze z tym paciorkowcem to jest tak ze pies moze byc nosicielem jak kazdy inny czlowiek i mogl sie zarazic moj siostrzeniec od niego jak i od kogos innego wiec weterynarka poprostu kazala mi Patryka obserwowac i uwazac zeby pies sie nie zblizal za bardzo do niego ze wzgledu na to ze Patryk jest bardzo maly. moja weterynarka to super kobieta ktora w razie czego gdyby sie cos dzialo natychmiast mamy sie do niej zglosic. badania bedzie miec psiak robione pod tym katem jesli zajdzie taka potrzeba. na razie kazala tez psa obserwowac. to prawda ze dzieci sie lepiej chowaja ze zwierzetami ale jak to moja weterynarka powiedziala majac psa w domu to jest tez duze zagrozenie dla tak malego dziecka bo psy sa nosicielami roznych chorob ktore dziecko moze latwo zalapac. ona sama ma zwierzeta i pracuje ze zwierzetami chorymi leczy je i sama kiedys przyniosla straszna chorobe do domu ktora sie potem jej dzieci zarazily wiec dobrze mnie rozumie moje obawy itd. tazke PSA na dzien dzisiejszy nie oddajemy a nawet jakbysmy go oddali to znajac zycie maz by go dal na wies swoim rodzicom ( sa w trakcie budowy domu wiec by tam sobie mieszkal razem z nimi ) moze jak juz wybyduja ten dom to sie im go tam da bo nasz pies potrzebuje sie wybiegac i jemu lepiej by bylo na podworku niz w bloku a z meza rodzicami ten pies zyl 3 lata bo zanim sie z mezem pobralismy to on juz byl wiec nie bylo by problemu. no to mialo byc w skrocie a sie opisalam.

Malgorzatka tak jak tibby mysle ze kolejne dziecko sie latwiej i szybciej rodzi :-) jak ja rodzilam to byla ze mna taka kobieta ktora 3 dziecko rodzila i slyszalam jak tylko raz steknela i dziecko bylo juz na swiecie .przyjechala do szpitala ta kobieta o 7 rano wtedy co ja i razem poszlysmy na porodowke ona miala juz w nocy skurcze i jak ja dali na sale porodowa to od 8 do 10:30 rodzila potem tylko bylo wlsanie slychac placz dziecka i juz miala je przy sobie. 2,5 godziny porodu to mysle ze bardzo malo. wiec i Tobie na pewno pojdzie szybciutko takze sie nie martw bo i bez naciecia sie pewnie obejdzie :-)

ja to sama popekalam podczas porodu z wysilku a mieli przyszykowane narzedzia do naciecia bo ja taka wyrazilam zgode ze gdyby byla koniecznosc to niech nacinaja zebym ja sie nie meczyla ale nie bylo koniecznosci bo sama popekalam i zszywali mnie ale szczerze powiem ze nawet nie czulam potem tego bo dostalam znieczulenie. no moze troche czulam jak mi igle wbijal i przeciagal nici i tyle ale tak to luz lezalam sobie i myslalam juz tylko o moim synku.

monikaA88
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 992
Rejestracja: 17 wrz 2012, 13:48

Re: wiosna-lato 2013

15 cze 2013, 09:29

ja palnu porodu nie mialam poszlam na zywiol rodzic nie wiedzac w ogole co to porod. jakos to bylo i poszlo :ico_oczko: jak bym miala plan porodu to pewnie w praktyce i tak by wyszlo inaczej znajac mnie :ico_oczko:

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

Re: wiosna-lato 2013

15 cze 2013, 10:23

ja to głównie w planie mam zapisane, że:
- nie chce znieczulenia (chyba, że poproszę sama, ale nie mają to byc srodki odużające, bo chcę zachowac swiadomośc)
- że chcę by w razie potrzeby nacięli krocze niż miałabym pęknąc w niekontrolowany sposób.
- że chcę dziecko dostac na piers od razu i chcemy się kangurowac
- żeby M. mógł przeciąc pępowinę
- że ogolę się sama w domu.
- że nie chcę lewatywy chyba, że poproszę.
- że mierzenie i ważenie ma się odbyc dopiero po tym czasie ktory wykorzystamy na tulenie.
- że mają informowac mnie o wszystkim co się dzieje ze mną i dzieckiem i mój M. też ma byc informowany na bieżąco.


oto mój plan:

Oczekiwania wobec miejsca/warunków porodu
• Chciałabym rodzić w sali pojedynczej.
• Zależy mi, by w sali był prysznic lub wanna.
• Chciałabym, by w sali była toaleta.

Osoba towarzysząca/osoby obecne podczas porodu
• Chcę rodzić z bliską osobą.
• Chciałabym, aby osoba towarzysząca była ze mną przy wszystkich/wybranych przeze mnie zabiegach.
• Zależy mi, aby mojej osobie towarzyszącej udzielano informacji o postępie porodu.
• Nie wyrażam zgody na obecność studentów/tek położnictwa i medycyny.
• Zależy mi na tym, aby podczas porodu obecne były tylko niezbędne osoby z personelu medycznego.
• Chciałabym, jeśli to możliwe, aby w trakcie porodu towarzyszyła mi ta sama położna.

Przygotowanie do porodu
• Zależy mi, aby nie wykonywano żadnych zabiegów przygotowujących do porodu (lewatywa, golenie krocza), chyba że o nie poproszę.
• Sama ogolę krocze w domu.
• Wyrażam zgodę na założenie wenflonu przy przyjęciu do szpitala.

Poród
• Zależy mi na pełnej i bieżącej informacji o postępie porodu.
• Zależy mi by mój poród był naturalny.
• Zgadzam sie na podanie oksytocyny, przebicie pęcherza i stałe monitorowanie KTG, gdy moja sytuacja będzie tego wymagała, po uprzednim wyjaśnieniu mi powodów zastosowania tych interwencji.
• Proszę pytać mnie o zgodę na wszystkie badania i zabiegi podczas porodu.
• Zależy mi, by ograniczyć liczbę badań dopochwowych i aby w miarę możliwości odbywały się one w dogodnej dla mnie pozycji.
• Proszę pozwolić mi na swobodne wydawanie dźwięków i/lub krzyku podczas porodu.
• Chciałabym pić w trakcie porodu.
• Nie wyrażam zgody na masaż szyjki macicy i wyciskanie dziecka z brzucha („chwyt Kristellera”).

Pierwszy okres porodu
• Chciałabym mieć swobodę poruszanie się w pierwszym okresie porodu.
• Chciałabym mieć możliwość korzystania z wanny/prysznica.
• Chciałabym mieć możliwość korzystania ze sprzętów takich, jak drabinka, materac, worek sako.
• Jeżeli zaistnieje konieczność podania mi kroplówki lub monitorowania stanu dziecka, chciałabym zachować możliwość poruszania się i przyjmowania dowolnej pozycji.

Drugi okres porodu
• Chciałabym mieć możliwość wyboru pozycji w drugim okresie porodu.
• W drugim okresie porodu chciałabym przeć zgodnie z tym, jak podpowiada mi instynkt, przeć spontanicznie.
• Chciałabym mieć możliwość urodzenia dziecka na podłodze, na materacu lub skorzystać ze stołka porodowego.
• Zależy mi, aby w trakcie rodzenia się dziecka obecny był tylko niezbędny personel.

Łagodzenie bólu porodowego
• Jeśli poproszę o środki przeciwbólowe, proszę poinformować mnie o etapie porodu, na jakim jestem.
• Nie chcę znieczulenia zewnątrzoponowego.
• Chciałabym móc korzystać z niefarmakologicznych metod łagodzenia bólu, takich jak masaż przez osobę towarzyszącą, prysznic, imersja wodna.
• Nie wyrażam zgody na podanie dolarganu oraz innych środków zmieniających świadomość.
• Jeśli poproszę o ulżenie mi w bólu, prosiłabym o zaproponowanie mi w pierwszej kolejności naturalnych metod łagodzenia bólu porodowego.

Nacięcie/ochrona krocza
• Wolałabym mieć nacięcie krocza.
• Chciałabym, aby położna starała się ochronić moje krocze i poinstruowała mnie w czasie parcia.
• Proszę o miejscowe znieczulenie przy zszywaniu krocza.

Wywołanie/stymulacja porodu
• Jeśli nie będzie wyraźnych względów medycznych chciałabym uniknąć wywoływania porodu (w tym przebijania pęcherza płodowego).
• Zanim zostanie podana mi oksytocyna lub zostanie przebity pęcherz płodowy, chciałabym spróbować naturalnych sposobów stymulowania porodu, takich jak ruch czy masaż brodawek sutkowych.
• Jeśli wywołanie porodu będzie konieczne, chciałabym, aby najpierw został użyty żel z prostaglandyną, zanim zostanie podana oksytocyna.

Po porodzie
• Zależy mi, by towarzysząca mi osoba mogła przeciąć pępowinę.
• Zależy mi, by pępowina została przecięta dopiero wtedy, gdy przestanie tętnić.
• Chciałabym, aby moje dziecko było u mnie na brzuchu w kontakcie „skóra do skóry” tak długo, jak będziemy tego potrzebowali.
• Chciałabym nakarmić moje dziecko piersią jeszcze na sali porodowej.
• Zależy mi na tym, aby dziecko po porodzie zostało tylko osuszone i okryte pieluszkami.
• Proszę zważyć i zmierzyć moje dziecko po zakończeniu pierwszego kontaktu skóra do skóry.
• Chciałabym trzymać dziecko na rękach podczas rodzenia się łożyska i w trakcie ewentualnych innych zabiegów.
• Proszę o wykonanie wstępnej oceny stanu noworodka na podstawie skali Apgar podczas kontaktu „skóra do skóry", gdy dziecko będzie leżało na moim brzuchu.
• Proszę o przeprowadzenie pełnego badania lekarskiego w późniejszym czasie, po zakończeniu pierwszego kontaktu, jeśli nie będzie przeciwwskazań medycznych.

Trzeci okres porodu
• Zanim zostaną podane mi środki naskurczowe, chciałabym spróbować urodzić łożysko samodzielnie.
• Chciałabym mieć możliwość przystawienia dziecka do piersi zanim urodzę łożysko.

Na oddziale położniczym
• Chciałabym, aby dziecko było cały czas ze mną w pokoju.
• Jestem doświadczoną mamą, będę sama przewijać i kąpać dziecko.
• Chciałabym, aby kąpiel dziecka i inne czynności pielęgnacyjne oraz ew. badania i zabiegi odbywały się w obecności mojej lub ojca dziecka.
• Zakładając, że i ja i dziecko będziemy czuć się dobrze, chciałabym być wypuszczona do domu najszybciej jak to jest możliwe.

Szczepienia
• Zgadzam się na szczepienie dziecka.
• Proszę, aby szczepienie dziecka odbyło się w obecności mojej lub ojca dziecka.

Ważne informacje dodatkowe
• Nie zgadzam się na dopajanie dziecka glukozą, mieszanką mleka modyfikowanego, chyba, że sama o to poproszę.
• Nie zgadzam się na podanie smoczka mojemu dziecku, chyba, że sama uznam to za stosowne.

donatka26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5118
Rejestracja: 27 cze 2008, 19:55

Re: wiosna-lato 2013

15 cze 2013, 10:47

witam :)

u nas od rana słonko, byliśmy już w sklepie, maż w pracy do 14, jak wróci jedziemy do mojej mamy na ogródek robić grilla ,
a jutro od rana będzie szafę składał :ico_brawa_01: ,
pierwsze pranko kocyków i ciuszków zaliczone :-) ,

jeśli chodzi o poród to się boję, pierwszy raz też szłam na żywioł, nie wiedziałam co mnie czeka, dostałam skurczy spakowałam co trzeba i jechaliśmy, nacięcia na szczęście nie miałam, tylko pęknięcie prawej strony pochwy, ale tylko miałam 2 szwy, w ogóle nie czułam jak mnie szyją, bo dali znieczulenie,
teraz też planu żadnego nie mam, co będę chciała a co nie to im powiem, a oni na pewno zrobią co muszą informując mnie o wszystkim,
teraz się bardziej boję gdyż Mikuś zapowiada się sporo większy niż Szymek był :ico_olaboga: , no ale jakoś będzie trzeba dać radę,
spakowana też nie jestem, przyjdzie czas to mam nadzieję, ze zdążę wrzucić do torby co trzeba :),

Awatar użytkownika
jenny1983
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3409
Rejestracja: 27 wrz 2008, 18:58

Re: wiosna-lato 2013

15 cze 2013, 10:50

Tibby jestem w szoku, że możemy mieć takie prośby. U mnie pewnie przebieg porodu będzie zależał od tego, czy zacznie się w terminie. Narazie sam poród mnie przeraża, bo ja mam niski próg bólowy, więc liczę na położną, że pomoże mi urodzić i powie co mam robić. W moim szpitalu znieczulenia porodowego nie podają.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Bing [Bot], Semrush [Bot] i 1 gość