no upał straszny,my na ogrodku caly czas siedzimy. Młody w basenie,nauczyl sie wchodzic i wychodzic z niego i lata po całym ogródku Powoli zaczyna chodzić za jedną rączkę i już z kucaka sam wstaje i stoi dość długo. Próbował zrobić pierwsze kroki,ale najpierw do brzodu wypina brzuch,a nogi zostają hehe
ratunku mamy potówke, całe plecki i szczególnie pod pieluszką na plecach. Wakapalam ja w krochmalu, przecieralam nadmanganianem potasu co jeszze moge zrobic?
Mamusia co jeszcze na potowki...no przede wszystkim przewiewne, bawelniane ubranko. Mi samej w takim upale pod stanikiem czasami potowki wyjda.
Kurcze, pisze z tel. wiec jakos dziwnie mi idzie:/
Madleine, Marcinek pewnie lada moment bedzie biegal!
Tez dzis myslalam o basenie ale dzieciaki niedawno skonczyly antybiotyk i sie boje nawrotu choroby.
Jutro mamy 5 rocznice slubu a maz zapomnial chyba bo sie na pilke wieczorem umowil / Alez mi sie agresor wlaczyl
Ostatnio zmieniony 20 cze 2013, 23:27 przez Qanchita, łącznie zmieniany 3 razy.
Myślę ze to wstarczy mamusia mi dziś lekarka mówiła zeby kąpać w tym nadmanganianie potasu.
Madleine to spryciul z Waszego Marcinka!!!
Ja po lekarzu nawet ok... Dostała siatę leków i mamy się leczyć.... przez 5-7 dni gorączki nie ma a to najważniejsze!!!
Dzisiaj rano robiłam killer a wieczorem skalpel i powiem Wam ze wieczorem stwierdziłam że skalpel to pestka przy killerze oczywiście ze się zmęczyłam i w ogóle ale wcześniej robilam przerwy a teraz już bez daję radę sory ze tak smece o tych cwiczeniach ale tak się motywuję do działania
U Nas taka duchota ze szkoda gadać!!! w pokoju mam 28,5C
ok padam po całym dniu biegania i wnerwiania się Dobrej nocy babochy :ico_buziaczki_big: