no najgorsze jak dziecko jest chore, do tego ten upał, właśnie zmierzyłam temp. i znów mam 38, 6 jako, że o 16 dałam ibum to teraz dałam czopek paracetamolu, mam nadzieję, że mu spadnieDONATKA, wiem co przezywasz, miałam ostrzela x 2 ostatnio u dzieci, więc wiem jak to jest. W domu też mamy bardzo ciepło bo na poddaszu mieszkamy.
,
, średnio miał co 5-6h, oby noc była lepsza i jutro ,
dobrze ze ja nie musze chodzic z brzuchem teraz bo chyba bym nie dala rady jak ja juz pod koniec ciazy lewdo czlapalam i funkcjonowalam i te moje puchnace stopy to jak sobie pomysle to teraz bym ja nie wiem chyba cala spuchla i nie chodzila masakra jakas Ja mam ten komfort, że Martusia jest bardzo 'łatwa" podczas choroby, da sobie wszystko zrobić, nie protestuje. Okłady na czoło, w krytycznym momencie chłodne prześcieradło i całą ją owinęłam.i co wtedy robiłaś? mi smok mały nawet nie dał zimnego kompresu przyłożyć na czoło,a to by na pewno pomogło,
teraz jest w miarę, bo sprawdzałam, czoło, ale i tak nocka z głowy , bo będę czuwać i też nie zasnę w tej duchocie,
za 38 tydz. 
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość
