Monika jeśli dalej nie zrobi możesz mu dać pół czopka glicerynowego,ale jesli nie boli go brzuszek i nie ma oznak zaparcia to ja bym poczekała,ew dla spokoju zadzwonila do pediatry zapytać. Takie maluszki wiekszosc mleka mamy wchłaniają i poprostu nie ma z czego robic kupki
Hey Jenny to bardzo dobrze, ze lekarz tak o Ciebie dba. Kochana wytrwasz do wrzesnia. Mocno trzymam za Was kciuki. Monika z ta kupka to podobno normalne jak dzieco robi zadko.
ja wczoraj mialam wizyte u poloznej. Okazuje sie, ze glowka wchodzi w kanal rodny. No I dzisianj wyczuwam pupke Antosia jeszcze nizej. Troche sie boje, bo gdyby mi ktos chociaz zajrzal w intymne miejsce to bym byla spokojniejsza, a tak pozostaje mi tylko czekac na skurcze.
czuje sie bardzo oslabiona I mega zmeczona. Do tego mi ciezko, chodze okrakiem. Nie ma lekko.
zioło, czyżbyś chciała Antka wepchnąc w kolejkę na lipiec
Ja czuję wypychanie kilka palcy nad pępkiem. Więc brzuch się obniża. I widze różnicę. Widzę.
Jedna wizyta z "mocniejszą sprawą" na dziś zaliczona. Zobaczymy czy będzie coś jeszcze.
Tibby ja termin z om mam.na 26go lipca takze nigdy nic nie wiadomo ;) Chcialabym w 38tygodniu urodzic. No, ale w tym przypadku moge jedynie chciec :) ewentualnie wziasc w obroty meza .
juz masz skurcze? To moze akuratnie wizyta w szpitalu na 26go sie szykuje
zioło, ja ze skurczami i spięciami męczę się już od przeszło miesiąca, jak nie dwoch.
nowością są bóle jak na @. nie stałe przez caly dzień, ale są. pojawiają się i znikają. ja tylko chcę usłyszec w czw że coś się dzieje.
Jenny trzymam kciuki na jak najpozniejszy porod. dziewczyny -tibby donatka budujecie napiecue przedporodowe :) az mam ochote co chwile sprawdzac czy oby juz na porodowke nie jedziecie ;)
Monika moja mala tez sie slini mocno, pcha raczki do buzi i cala zasliniona-buzka,raczka i ubranko i tez mi przrz mysl przeszlo ze to moze zqbki ale to chyba niemozliwe... a z ttymi kupkami. gdzies wyczytalam ze dziecko karmione piersia calkowicie wchlania pokarm matki i rzadko robi kupke. moja robila cvyba z 15 kup dziennie i z kolei sie martwilam ze zle wchlania pokarm albo ma biegunke. wczoraj caly dzien nie robila mi kupy.
opowiem wam tez moj maly konflikt z tesciowa. otoz obrzydzila mi kobieta slowo CORUNIA. wyobrazcie sobie ze tak zeswirowala na punkccie Hani ze ciagle chce ja na rekkach nosic. a jak spi to podchodzi do wozka i nia trzepie aby ja obudzic. prosze ja aby tego nie.robila a ona glupio sie smieje i dalej ja budzi i mowi jak jestes u babci to nie bedziesz spala bo babcia. chce sie toba nacieszyc. wkurza mnie to strasznie bo nie potrafi uszanowac snu dzieckka. ciagle mnie krytykuje-ze nie dbam o nia bo ma plesniawki (co na wizycie okazalo sie ze to mleko w buzce przez to ze ulewa i zostaje jej mleczko w buzce) ze za male spiochy nosi i noe moze nozek wyprostowac (jak lezy na brzuszku to nie prostuje przeciez jeszzze nozek) i wiele innych takich rzeczy. a najgorsze ze jak. probuje mala uspokoic bo zmeczona wyrywwana ciagle ze snu jest marudna i placze i jak ja na chwile uspokoje to tesciowa zaraz przychodzi i wrcz mi ja wyrywa z ramion!! I ciagkle do niej sie zwraca MOJA CORUNIA. mowir jej aby tak do niej nie mowila bo to wnuczka a nie corunia. corubnia jest moja a tesciowej wnuczka. to tez jak ggrochem o sciane i ciagkle tylko CORUNIA i CORUNIA. dlatego postanowilan ze nie bede jezdzila do tej kobiety bo dziala na mnie jak plachta na byka az mam ochote ja pobic wrrrrr