wisnia3006
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6458
Rejestracja: 29 maja 2009, 15:30

Re: Trzylatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

21 lip 2013, 12:10

probowalam jej dac truskawki do miseczki i co zrobila wysmarowala caly stoliczek i sciany. banan to najlepsza zabawa do zgniatania w reku. sloiczki sa ble. kupialam jej 4 szt na wyjazd bo wyjezdzamy w srode ale nie chce jesc. a bulke slodka czy suchy chleb zje. wedline w ogole do reki nie wezmie. z zuzka nie bylo takich problemow

julchik22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1475
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:22

Re: Trzylatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

21 lip 2013, 14:29

wiśnia, z BLW zawsze jest tak, że dziecko najpierw bawi się jedzeniem :) Trzeba być odpornym na bałagan - na początku drażniło mnie to, teraz nie rusza ;) Viktoria jest też bardzo oporna w kwestii jedzenia. Słoika nie zje za nic, zupę ugotowaną przeze mnie w ilości mikroskopijnej, a jeśli jej położę na tackę kilka prostych rzeczy do wyboru, to zawsze coś zje :) Wczoraj np zajadała chętnie placuszki z cukinii, a przedwczoraj gotowane warzywa, kulki z jaglanki :) Jest to jednak tylko dodatek do dania głównego - cyca :ico_oczko:

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

Re: Trzylatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

21 lip 2013, 15:20

Wiśnia, nasz Bobi jest oporny juz od dwóch lat na jedzenie. Dzis o dziwo zjadł ryz z białym sosem. Wszyscy byliśmy w szoku. Ale nijak go nie zmusisz. BLW nie działa. Zostawi wszystko. Chleb musi być w postaci tosta. Suchy!!! Żadnej wędliny, serków itp. Płatki je czekoladowe i kukurydziane ale najlepiej w wersji na sucho lub z zimnym mlekiem. Ogólnie koszmar z jedzeniem.

Oby Tom był lepszy. Póki co cyc to najlepsze lekarstwo na wszystko.

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

Re: Trzylatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

21 lip 2013, 18:12

wisnia, no dzisiaj się dowiedziałam, że je te płatki (taką owsiankę/muesli czy jak to zwał).
tzn jak robię specjalnie dla niego, to nie je. A jak chlopaki jedli takie kupne

coś takiego:
Obrazek
Tylko to namaka i jest jak ciapa :)

I on najchętniej zjada to co na stole jedzą starszaki. Jak je w krzesłku, to po chwili chce wstawać, nie ma czasu.
I jak pisze Julchik, jak ma wolną rękę, i kilka rzeczy do wyboru, sięga chętnie. A!! jak raz zostawilam na stole jego miskę zupy, wyjęłam go z krzeselka, ten się wdrapał na dorosłe krzesło i wcinał samodzielnie. Łychą, ręką. Obojętne mu wtedy.
wisnia, maliny w całości! Napierw zgniatał, potem lizał, a teraz juz umie delikatnie w paluszki wziąć i zjeść.
Ale nie jesteśmy w 100% na BLW. Staramy się, ale nie zawsze się da.

Tibby, mi się wydaje, że jak już kilka lat namawia się dziecka "no zjedz, no troszeczkę, bo cośtam", to w wieku 3 lat BLW nie zadziała.
Albo zadziała, tylko trzeba czasuuuuu....

Mojego Bartka nie namawiam do jedzenia (on jestety coś ma już z tym większy problem, był czas, że babcie nieźle naciskaly na to jego jedzenie :ico_olaboga: i ja też mu jęczałam). I teraz nie namawiam- nie je. Serio.
Rano te płatki jeszcze zje. Tosta w szkole zje, owoce niektóre, ale je. Obiadów- nie jada. Niczego nie lubi..


A Jaś ma Krup. :ico_olaboga: Taka dzisiaj diagnoza padła.
Mam tylko zbijać temp. paracetamolem... Ale ja podaje nurofen... Biedny charczy...

julchik22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1475
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:22

Re: Trzylatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

21 lip 2013, 18:48

Martalka, zdrówka dla Jasia !!! Bidulek :(
Oj taaaaaak - resztki są najlepsze - serio! Najsmaczniejsze są pod krzesełkiem Dawisia,ale żeby było śmieszniej - czasem dam coś Viktorii - poprzewraca w rączkach, powącha, wyrzuci, resztę zostawi na miejscu i jęczy o wyjęcie jej z krzesła. Wyjmuję, myję, kładę na podłogę i idę po ścierkę żeby posprzątać to co, porozrzucała - wracam, a ona siedzi pod swoim krzesłem i zajada to, co wywaliła :ico_haha_01: Tak jest bardzo często, więc podkładam pod krzesło zawsze czystą ceratkę przed jedzeniem bo jest duże prawdopodobieństwo że tak właśnie się zachowa :ico_haha_01:

wisnia3006
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6458
Rejestracja: 29 maja 2009, 15:30

Re: Trzylatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

21 lip 2013, 20:27

normalne platki tez jej probowalam dac i kupilam te bobovity i tez nici

juchnik co to sa kulki z jaglanki?
caly czas sie zastanawiam co ona bedzie jadla nad tym morzem. chyba ze bedzie tak zabawiona ze w ogole nie zawola. wlasnie obejrzalam pogode i caly czas maja byc upaly.

julchik22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1475
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:22

Re: Trzylatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

21 lip 2013, 21:08

wiśnia, kulki z jaglanki to nic specjalnego :) Gotuję kaszę dość gęstą - w wersji na słodko dodaję owoce sezonowe, na niesłodko-warzywa (kalafior, brokuł...) jak całość nieco wystygnie formuję kulki żeby dziecko mogło złapać rączką, albo zostawiam w garnku do całkowitego wystygnięcia i później kroję na kwadraciki :)

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

Re: Trzylatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

22 lip 2013, 12:15

Martalka, my BLW próbowalismy znacznie wcześniej. NIC NIE DZIAŁA! nie je. wszystko ble. pomomo ze czesto nie próbuje nawet.

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

Re: Trzylatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

22 lip 2013, 14:01

Trzeba odpuścić. Mój wybredzioch już tak nie je x lat. A energii ma za 10ciu... skąd??? ja się pytam! Ze słońca ;)

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

Re: Trzylatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

22 lip 2013, 14:47

W takim razie mamy ten sam typ dziecka. Wariuje od rana do wieczora łącznie z placem zabaw, a pokarm pobiera z powietrza. Ech. Ale chociaż jedna z was wie co przechodzę codziennie dając Bobikowi obiad.
dzis śniadaniem mojego dziecka był wafelek ryżowy, miseczka płatków kukurydzianych zaś jedna też czekoladowych i kakao. Z odstępami czasowymi oczywiscie. Ledwo udało mi sie nakłonić go na zjedzenie dwóch paluszków rybnych.
Dobrze ze Tom cyca nie odmówi :D

Wróć do „Przedszkolaczki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość