edulita z tym sikaniem to ja czasem jak już mam dość zastanawiam sie czy nie lepiej byłoby założyć podkład i sikać pod siebie hehe bo też maraton mam co noc do wc a nie jest to fajne.Choć są dni kiedy jest lepiej i wstaje tylko 2 razy to wtedy mam wrażenie że spałam cała noc i takaa wyspana jestem .
Co do żylaków to ty masz je albo któraś z was na forum ? Nie wiem za bardzo co można z tym zrobić .
moje dzieci też takie drobinki syn 2610 g a córcia 2410 g.
A w terminie się urodziły ? Teraz już nadrobiły pewno ładnie.
Moja malusia była ale cycuś był od razu pełny i szybko przybierała ładnie na wadze więc nie przejmowałam się ,zresztą była donoszona punktów miała 9 wiec wszystko ok.
Nie pisze co u nas za bardzo bo kurka nie mam kiedy tak na spokojnie siąść. W domu sprzątanie po remoncie.Pomagam mamie przy takich rzeczach przy których sama czuje że dam rade zrobić nie męcząc się bardzo ,ale po całym dniu stania nogi i tam na dole boli bardzo.
Teraz mała śpi jeszcze to popisze troszku .
W niedziele u nas był piknik dla dzieci. Zorganizowały to panie z koła gospodyń wiejskich.Były darmowe lody,picie , kiełbaski, balony. Masa konkursów ,malowanie twarzy , 3 rodzaje dmuchanych dużych zjeżdżalni zamków i maa innych zabaw .Wszystko za darmo.Mała szalała jak opętana, była bardzo szczęśliwa a ja z nią bo gdy ona się ciesze to i ja.
Ciepełko wreszcie do nas zawitało zapowiadają że tak ma być więc już planujemy wyjazd pod namioty.Ostatnio nie wypalił bo pogoda się popsuła ale teraz mamy nadzieję że się uda.
Na sobotę miałam umówiona wizytę u Gina ale z racji możliwego wyjazdu przełożyłam ja na środę.
Wczoraj mąż zawiózł mocz Lili do kontroli, wyszedł chyba ok na tyle co mi pani w rejestracji powiedziała ale muszę i tak iść do lekarza .Na dziś już nie ma miejsca więc jutro rano pojadę.Nie chce mi się bo tam masa dzieci chorych a ja w ciąży to raczej nie powinnam za bardzo takich miejsc odwiedzać.
Zaraz idę na śniadanie a potem posprzątam tak szybciutko u siebie górę a reszta dnia pomaganie mamie.