agasio
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 687
Rejestracja: 05 lip 2011, 18:00

Re: Zimowe Roczniaki 2011/2012

06 sie 2013, 13:24

hej, ja jestem wpadam codziennie, ale widze, że tu pusto.
My podobnie spędzamy upały. Koszmarna pogoda. dobrze,ze noce chłodniejsze.
Mad- my tez wakacjujemy w domciu:(

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

Re: Zimowe Roczniaki 2011/2012

06 sie 2013, 14:29

Wierzę, że jesienią mnie nie zawiedziecie i zaczniecie tutaj wpadać częściej dziewczyny !
Tylko u nas tak kiepsko z dyskusją jakąkolwiek :(

Jeszcze upał nieziemski "idealny" na miejskie wakacje :/szlag by to wziął... choć lubię lato ale nie aż tak upalne..
Myślałyście już może pomału nad przedszkolem dla maluchów ??
Ja cały czas się łudzę... bo przedszkole od września 2014 pomogłoby mi pójść do pracy...
Czasem już świruję w domu...

agasio
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 687
Rejestracja: 05 lip 2011, 18:00

Re: Zimowe Roczniaki 2011/2012

06 sie 2013, 18:30

ja już zapisałam malutką na przyszły wrzesień:)

margolcia
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8756
Rejestracja: 07 kwie 2008, 15:55

Re: Zimowe Roczniaki 2011/2012

11 sie 2013, 10:33

Gabi przytulam wyobrazam sobie jak musi ci być ciezko :(
u nas nie wiem jak bedzie z przedszkolem jesli bedzie taka mozliwosc pojdzie tak jak i Igor jako 3 latek no a jeśli zlikwiduja nam szkole to z przedszkola nici bo jednak poki co mam taka prace ktora za nic nie pozwoli na wozenie jej do przedszkola gdyz godziny w ktorych pracuje sa rozne :ico_noniewiem:
no ale nie narzekam .... jest dobrze :)

dzis juz upalu nie ma wlasnie R.wraca z pracy zjemy razem sniadanko (nie pamietam kiedy jedlismy je razem we :ico_olaboga: ) pozniej do kosciola i do brata na kawe ... wrocimy obiad i ja na 19 do pracy
dobrze ze w tym tygodniu jest swieto to bedzie jedna nocka mniej :ico_haha_01:

Mad my tez w tym roku wakacjujemy w domu bo jak ... ani ja ani R. nie dostanie urlopu (u niego dluzszy urlop to wogole rarytas... toz jak chcial wziac te tatusiowe na Melke w ub roku to szef mu nie dal tylko za nie zaplacil )
moze za rok jakos sie uda :ico_sorki: ja nazbieram urlopu i R. jakos uprosi o wolne

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

Re: Zimowe Roczniaki 2011/2012

12 sie 2013, 12:46

Dotarłam :)

Gabi, byłaś bardzo związana z babcią stąd potrzeba troszkę czasu by się pogodzić ze śmiercią. Ściskam mocno i ślę buziaka !

Z wyjazdu nici bo się finansowo posypaliśmy głównie z samochodem. Stąd musieliśmy to odwołać.
W weekend byliśmy we Wrocławiu, w aquaparku i ogólnie po mieście pochodzić. Bardzo się podobało :) No i troszkę odetchnęłam od tego bycia w domu... bo jakby nie było to też męczy.

Ogólnie to jakoś ostatnio sobie miejsca nie mogę znaleźć, skupić się na jednej rzeczy. O pamięci nawet nie wspominam, bo sklerozę mam jak nigdy i strasznie mnie to dręczy .

Laski a co u Was ? jak wakacje mijają ?

agasio
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 687
Rejestracja: 05 lip 2011, 18:00

Re: Zimowe Roczniaki 2011/2012

12 sie 2013, 17:29

Hej dziewczyny!
weszłam poczytać, żeby humorek mi się poprawił, ale widzę, ze u was też z tym nie za wesoło.
Ostatnio znów złapałam doła, bo jakoś nie wiem jak to się stało ale przytyłam i to nie na wadze, ale tak w brzuch, po prostu skóra na brzuchu stał się taka sflaczała. nie mogę sobie z tym poradzić. :ico_placzek:
Co do wakacji to u nas w tym roku wszystko jakoś pod górkę i całe wakacje siedzimy w domku. Wyjedziemy jak dobrze pójdzie dopiero w październiku na kilka dni. Dobrze , ze chociaż strasze dzieci były na koloniach.
Mad- współczuje takiego ciągłego siedzenia w domu z dzieckiem, podziwiam Was ( mamy, które nie pracują zawodowo tylko wychowują dzieci), ja bym tak nie mogła, zwariowałabym lub miałbym ciagle deprechę. Wielki podziw dla Was!!!
Gabi- współczuję straty babci, na pewno trochę potrwa zanim się z tym oswoisz :ico_pocieszyciel:
margolcia- dobrze, ze masz prace, na wakacje przyjdzie na pewno jeszcze czas :-)

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

Re: Zimowe Roczniaki 2011/2012

12 sie 2013, 21:18

agasio, doceniam to że mogę być z małą ale czasem brakuje po prostu zaczerpnięcia powietrza, spędzenia czasu ze sobą i po swojemu na chwilkę odcinając się od tej codzienności by naładować baterie. Chciałabym podjąć pracę ale póki co to niemożliwe i ubolewam nad tym.

Nawet nie mów, ja nie znoszę siebie w lustrze.
Po porodzie lepiej wyglądałam niż teraz :/

agasio
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 687
Rejestracja: 05 lip 2011, 18:00

Re: Zimowe Roczniaki 2011/2012

13 sie 2013, 12:35

agasio, doceniam to że mogę być z małą ale czasem brakuje po prostu zaczerpnięcia powietrza, spędzenia czasu ze sobą i po swojemu na chwilkę odcinając się od tej codzienności by naładować baterie. Chciałabym podjąć pracę ale póki co to niemożliwe i ubolewam nad tym.
:ico_respekt: Właśnie o to mi chodzi, że moje baterie bardzo szybko by się wyczerpały. ja jestem typem osoby, która musi być ciągle w ruchu, musi coś robić, im więcej mam do zrobienia, tym lepiej jestem zorganizowana;) dziwna ze mnie osoba :-)

Mad- ja rok temu była o 3 kilo mniejsza niż teraz, jakiś koszmar. Wysłałam emaila o dietę 3 d chili, zobaczymy czy to podziała?

Awatar użytkownika
nostromo20
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 392
Rejestracja: 26 lis 2011, 18:45

Re: Zimowe Roczniaki 2011/2012

13 sie 2013, 15:29

witajcie
dotarłam po długim weekendzie na wyjeździe. byliśmy od czwartku w Sandomierzu, a w sobotę na weselu znajomych w tejże okolicy. było super, cały wypad + wesele jak najbardziej udane. tylko niestety Filip dał popalić i po 2 godzinach wyprowadziłam go z imprezy, bo się nie umiał zachować :ico_oczko: dochodzę do wniosku, że na niego takie duże spędy ludzkie jakoś dziwnie działają, że on jakiegoś szału dostaje - nie usiedzi spokojnie na miejscu, tylko biegnie przed siebie, niczego się nie boi, i trzeba go ganiać non stop, a jak się go chce wziąć na ręce to jest wielki ryk i histeria. tak się zachowywał niedawno na basenie, tak się zachowywał w sobotę na weselu. po 2 godzinach mieliśmy tak dość, że się wkurzyłam i poszłam z nim do pokoju hotelowego, który był piętro wyżej, odczekałam na porę spania i go położyłam do łóżeczka, i dopiero na spokojnie mogłam zejść na dół i coś mieć z tego wesela. nie wiem, czy mu to przejdzie i kiedy, ale naprawdę zaczyna się bardzo niefajnie w miejscach publicznych zachowywać. czy ktoś też tak ma?
znów piszecie o pracy, ja dziś byłam na kolejnej rozmowie. decyzja będzie w poniedziałek. oczywiście jak zawsze wmawiam sobie, żeby się nie łudzić, ale chcąc nie chcąc i tak mam nadzieję :( zwłaszcza jak mi babka takie rzeczy mówi, że ja to mam taką "ugruntowaną" sytuację rodzinną (mąż i dziecko) i to jest na plus, bo do nich do same dziewczyny po studiach przychodzą. i jeszcze powiedziała, że większość kandydatów to bezrobotni nauczyciele. heh, no coś takiego... :ico_noniewiem:
co do diety, to ja o dziwo w końcu mogę powiedzieć, że jestem zadowolona. co prawda nie tracę na wadze już w takim tempie jak to było na początku, bo zwyczajnie nie pilnuję diety no i cudów nie ma, ale nie przytyłam nic i ta waga pomalutku, ale spada. postanowiłam, że nie pojadę więcej do dietetyczki, bo ona zakładała, że zakończymy dietę, jak zrzucę jeszcze 8kg, no ale to qwa końca nie widać :ico_placzek: jak bym pilnowała to by już dawno był koniec, a tak to bez sensu, wyrzucanie pieniędzy... jestem zadowolona z tego co jest, postaram się tak tej diety trzymać, żeby jeszcze zgubić te parę kg, zaczęłam biegać i o dziwo spodobało mi się (całe życie nienawidziłam biegania :ico_oczko: ), postaram się znowu wrócić do ćwiczeń, bo też zaniedbałam ostatnio...

CO Z NASZYM SPOTKANIEM??? czy wszyscy już odpuścili? :( tak liczyłam, że się zobaczymy...

Gabi trzymaj się!! :ico_pocieszyciel:

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

Re: Zimowe Roczniaki 2011/2012

13 sie 2013, 16:05

Ze spotkaniem nie wiem bo z tego co tu pisane jest aktualnie chętna jesteś Ty i ja. Nie wiem co z Agą (przeprowadza się), eSKa się nie odzywa kontaktu z nią nie ma ... troszkę lipa się zrobiła szczerze mówiąc. Ja się piszę zawsze jak coś.

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość