hejka
aż ciekawa jestem co to za butki skoro tak chwalicie. a tak się składa że u mnie "w wiosce" właśnie biedrona powstaje, niedługo otwarcie
fajnie, bo to największy sklep dostępny na miejscu będzie i nie trzeba będzie jechać nigdzie dalej, ale z drugiej strony żal mi tych wszystkich małych sklepików, które działają od lat - jak oni sobie teraz poradzą? nie zazdroszczę
my dziś od rana kursowaliśmy - byliśmy w Częstochowie szukać bramy
będziemy wymieniać ogrodzenie przed domem, bo już prawie na ziemi leży (płot), więc wyobraźcie sobie, w jakim jest stanie
iii jeszcze byliśmy w galerii zawieźć mój ukochany ekspres do kawy do serwisu, bo mi skurczybyk nawalił
na szczęście gwarancja jest długa, więc zrobią go za darmo, a wielce pocieszające i pozytywne w tym wszystkim jest to, że dostałam na ten czas ekspres zastępczy
tchibo solidna firma
jeszcze z ciekawostek to mamy nowych lokatorów w domku - mój mąż postanowił powrócić do swego dawnego hobby i zafundował nam wszystkim akwarium z rybkami
na razie jest stopniowo zapełniane roślinami, rybami itd, ale fajne toto
miło się patrzy i można się zrelaxować
a teraz znowu sama siedzę bo M w pracy, Filip właśnie zasnął, i zgadnijcie co - znowu myślę czy by coś nie upiec, bo mnie nosi
dziś się moja siostra zapowiedziała z wizytą, a mam koszyczek malin akurat.... hmmmm...
w ostatni weekend września jadę na pierwsze zajęcia do szkoły policealnej, sem 2, kosmetyka. nie mogę się doczekać - może w końcu jakaś praktyka będzie, bo do tej pory tylko siedziałyśmy i pisałyśmy
teraz mają się jakieś zabiegi zacząć
ktoś chętny? bo pewnie będę potrzebować ochotniczki, coby trenować poza zajęciami
moja mama już się ze mną umawia "na hennę"
chociaż to akurat najmniejsza filozofia jest...