u nas zazdrość też jest, ale więcej jest przejawów miłości i przywiązania: Marcela ledwo obudzi się już woła" Matiii", pierwsze gdzie idzie to do pokoju Matyldy i Ją budzi, potem obowiązkowe są przytulaski, a jak siedzimy razem we trójkę to daje mi buziaki, potem Matyldzie, i potem każe mi całować Matyśkę.
Bardzo lubi się bawić z Matyldą ( choć ta druga mniej , bo młodsza psuje Jej zabawę)