moni26, wiesz co, chodziła do zerówki i ładnie opanowała czytanie i pisanie i nawet na badaniu gotowości szkolnej byliśmy i Pani stwierdziła,że sobie dobrze poradzi. Byłam z nią na spotkaniu we wrześniu z nową wychowawczynią i wszystko było ładnie pięknie i Pani opowiadała jakie są teraz metody nauczania i w ogóle,że teraz w pierwszej klasie jest łatwiej niż w zerówce (patrząc na książki to jest łatwiej i mniej godzin mają) ale widocznie Pani to tylko na pokaz wszystko robiła,bo we wrześniu całkiem inna była i w stosunku do dzieci i rodziców. Najlepiej dla niej to by było jak by rodzic zostawił dziecko w szkole i sobie poszedł,a ten kto zostawał to od razu mówiła,że przewrażliwiony ...
No takie mam nerwy na tą kobietę,że masakra ...
Żałuję bardzo,że Karolinkę posłałam do pierwszej klasy ale na szczęście szybko zmieniłam zdanie!!
Szkoda dziecka...
aniawlkp86, dyrektorka jest jeszcze lepsza... Każdy problem najlepiej zamieść pod dywan,żeby szkoła miała opinie najlepszej
ta nauczycielka uczy w tej szkole prawie 30 lat i myślę,że dopóki nie przejdzie na emeryturę to nikt jej nie zwolni i nie zmieni swojego systemu nauczania
A zgłosisz coś na jakiegoś nauczyciela to się odbije na dziecku...
Na szczęście jest jeszcze kilka fajnych nauczycielek, które nie są w zmowie z dyrektorką i robią wszystko dla dobra dziecka,a nie szkoły.
Ta obecna w zerówce Karoli gwizda na to co mówi i każe robić dyrekcja i już jej grożą,że ją zwolnią...
Oj szkoda gadać. Najważniejsze,że już jest dobrze