ja to mam takie wrażenie że ciąże z Matim lepiej jakoś przechodziłam
Ja na pewno lepiej ciążę znosiłam z Lilą.
Nie miałam mdłości wymiotów a teraz były. Nie miałam żylaków pajączków nic a teraz to tragedia .
Upały też były niemiłe ale nie to co teraz że ja ledwo żyłam .
Ruchy dziecka to ciężko porównać, Lila ruszała się mało co i to bardzo delikatnie było to takie lekkie mizianie do końca.Żaden ruch nigdy mi bólu nie sprawił a teraz to bardzo boli codziennie.
Z tym leżeniem to u mnie nie do końca bo była nianią 2 letniej dziewczynki i pracowałam od 6:30 do 18 a czasem dłużej , potem w domu brałam się do pracy i noc była . Ale miałam więcej siły niż teraz.
Więc ja ci wierze że mogło być inaczej u ciebie bo sama tego doświadczyłam. Ja nie spodziewałam się że ta ciąża będzie tak inna i tak czasem nieprzyjemna bolesna.
My po obiedzie .Mała śpi ale zaraz powinna się budzić, jak zje to pojedziemy na kawę do Agi potem mają być goście u nas więc dzień przeleci nam.
Spinka jak się czujesz bo napisałaś krótkiego posta i jakoś mi się wydaje że humorku nie masz.