Podobno na ból żołądka zaleca się picie siemienia lnianego zalanego gorącą wodą. Czy stosowałyście coś takiego? W jakich proporcjach się to zalewa i czy później trzeba rozcieńczyć albo przecedzić czy wypić takie jak jest?
ja wiem ze dziala na dolegliwosci zoladkowe ale nie wiem czy na bol. siemie najlepiej troche rozgniesc np tluczkiem i zalać wrzatkiem albo jeszcze lepiej troche pogotowac, potem pije sie tylko ten plyn bez nasion,ma konsystencje kisielu. dziala tez przeciwkaszlowo
hej olala
ja piłam siemię lniane mielone, nie odcedzałam tego, 1 łyzke stołową zalewa się wrzątkiem i to się zrobi taki kisiel z tego, pije się to lekko ostudzone nie gorące
to mielone jest bardzo wygodne, ale podobno zdecydowanie zxrowsze jest w ziarenkach. Mama na problemy żołądkowe też mi zawsze dawałą i ja nawet daję moim psom :P
Siemię świetnie się sprawdza też przy zaparciach, problem w tym że mało kto może się przemóc żeby je pić regularnie, dlatego sama też wolę dicopeg a siemię piję od czasu do czasu.
Zależy, czym ten ból żołądka jest spowodowany. Jeśli zjadłaś coś ciężkiego i pojawiła się niestrawność, to raczej nie. Natomiast może pomóc przy zgadze, nadkwaśności itp. A znacie może jakiś naturalny sposób na ból wątroby?