pewnie podczytywac bede, ale do pisania moze zabraknac mi rak
Jeśli dasz radę nas podczytywać to choć czasem napisz że żyjecie i że mecie się ok . Przynajmniej będziemy wiedzieć że jesteście całe i zdrowe.
No ja też myślę jak tam spinka nasza i jak jej malutka się czuje.
Ja wieczorem znów miałam lekkie bóle i napisałam sms do Gina. Oddzwonił do mnie i powiedział że jeśli się to powtórzy dziś to mam do niego wpaść i sprawdzi co tam się dzieje. Ale w nocy nic mnie nie bolało, dziś też nie więc daruję sobie. Mała cały czas ruchliwa bardzo jest .
Lilcia zasnęła .Ja też się na chwilkę położę a potem zjemy obiad i idziemy na spacerek bo słoneczko wyszło i jest miło.