Mam ogromny problem

[sensibel]

Od razu pragnę przeprosić wszystkich za taki post, nie myślałam że kiedykolwiek do tego dojdzie, ale muszę prosić o pomoc. Ponad rok temu przerwałam studia ze względu na ciążę i narodziny trzeciego dziecka. W tamtym czasie pogorszyła się nasza sytuacja finansowa i nie zapłaciłam czesnego. Uczelnia podała mnie do sądu, zaocznie wydała nakaz zapłaty i w ciągu dwóch tygodni muszę wpłacić ponad 5000 zł. Nie stać mnie na to, a niestety jeśli do poniedziałku nie wpłacę pieniędzy sprawę szybko przejmie komornik. Uzbierałam niewiele ponad 1000zł. Jakby ktoś wyraził wolę pomocy będę bardzo wdzięczna 51249010440000420054198444 Jest to dla mnie uwłaczające, bardzo przepraszam jeszcze raz, ale chwytam się brzytwy.

[wiernaFanka]

Uczelnie są niestety jakie są i kasę "trzepią". Nie możesz się dać i musisz np. wziąć szybki kredyt w banku którego używasz. Byle nie w providencie itp. bo to bzdura jest.

[szpilki]

A może lombard? Sama kiedyś korzystałam, jak byłam w dołku. No i z perspektywy czasu nie żałuję.
Mogę polecić Ci jeden sprawdzony w w Warszawie, jeśli się zdecydujesz. Trzymaj się!

[olgapasiek]

Może warto rozważyć pożyczkę od rodziny?

[izka28]

Moim zdaniem powinnaś zasięgnąć porady u jakiegoś prawnika, może udałoby się chociaż odroczyć tą spłatę czy rozłożyć na raty?

A wiesz ile kosztuje porada prawnika? Nie każdego na to stać. Poszukaj pracy na necie. Teraz też wiele firm poszukuje osób do roznoszenia ulotek. W weekend można zarobić nawet 200-300zł.

[magdii]

Istnieją darmowe porady prawne to po pierwsze. Po drugie jeśli chodzi o kredyt w banku nie baw się w to bo sama miałam podobnie i to się nie sprawdziło. Z długu w dług to nie rozwiązanie. Mam nadzieję że na dzień dzisiejszy sprawa się wyprostowała, ale najlepsza opcja to po prostu porozmawiać z rodziną.

[emgiem]

Dla innych którzy znaleźliby się w takiej podbramkowej sytuacji polecam ten artykuł https://www.adwokatupadlosc.com/blog/ja ... nicza.html