ja jestem zwolenniczką wypytywania o wszystko, więc mój gin nie ma ze mną łatwego życia :D na początku był trochę zdenerwowany, ale po kilku wizytach przyzwyczaił się, zę zawsze mam multum pytań ;P
pierwsze usg to niesamowite przeżycie - w sumie pierwszy raz widzi się wtedy swojego dzidziusia :D te kolejne teżs są super, jak już maluszek rośnie i się rzuca, ale pierwsze badanie usg ma w sobie coś niezwykłego :D napisz potem, jak wrażenia ;)