13 lut 2014, 22:57
Witam.Od jakiegos czasu spotykam sie z żonatym facetem. Nie, nie sypiamy ze sobą, kilka razy tylko całowalismy się. Często piszemy, spotykamy się, bardzo mi pomaga, zwierza mi się z wielu rzeczy traktuje mnie jak przyjaciółkę. Cały czas łudzę się że może on coś do mnie czuje, ja się zabujałam jak głupia, w sumie jestem głupia bo jak mozna tak robić- on ma rodzinę. Co mam teraz zrobić?? pomóżcie bo dla mnie to coś więcej ale dla niego chyba nic... 2 dni się ni odzywał bo był w domu, twierdzi że nie kocha swojej żony ale i tak od niej nie odejdzie ze względu na dzieci. Nawet tego nie chce, chcę żeby był szczęśliwy bo mi na nim zależy, niestety wiem że nigdy nie będą tą pierwsza tylko co mam teraz zrobić żeby jakoś przetrwac jak już mu powiem że to koniec?