Smutna prawda jest taka, że jak ktoś jest samotny to dziwaczeje. Brak kontaktów międzyludzkich i takie tam. Te w pracy nie wystarczą.To jest smutne, naprawdę, a najgorzej, zę za jakieś 10 lat będziemy mieli w pracy same stare panny i starzy kawalerowie a z nimi BAAAAARDZO CIĘŻKO się pracuje, trzeba mieć nerwy ze stali, są tacy sfrustrowani, złośliwi, szczególnie jak widzą, żę ktoś młody zarabia tyle co oni....chodzą, donoszą, tylko nieprzyjemności robią, ja się ich boję i dlatego przychodzę do pracy, do nich tylko nieśmiałe dzień dobry i najlepiej nie mieć kontaktu...
Jak to co? Sprowadzi się małe chińskie rączki do pracy!A mnie to bardziej przeraża z punktu widzenia demograficznego. Szkoda, że mało kto potrafi myśleć długoterminowo. Najbardziej wkurzają mnie pracodawcy i ekonomiści, którzy krzyczą o "elastycznych" formach zatrudnienia. Teraz się nachapią, a za 15 lat co?