no mnie na szczescie ominęła ta przyjemność ;) a brak reklam to zbawienie - czas jak sie pojdzie do multiplexu to i poł godziny potrafią trwać :O wydaje mi się, ze nic mu nie zrobią - chyba za dużo ludzi ma za sobą na świecie, żeby zdecydowali sie wycignąć wobec niego jakieś konsekwencje. chociaz reżimy są nieprzewidywalne:/Matylda - Oj, też w kinach studyjnych można trafić ludzi z popcornem, zawsze mniej, ale jednak. :D Za to jest plus, że nigdy nie ma tylu reklam co w sieciówkach i bilety chyba też są tańsze.
Też czekamy na Taxi. :) Zapowiada się super, chociaż trochę się martwie o reżysera, bo pewnie znów się do niego rząd Iranu przyczepi, że kręci film po zakazie...
W kinotece już więcej niz w Lunie, jak bylam niedawno w Lunia na Serenie, to były tylko zwiastuny filmów. W Warszawie jest jeszcze Iluzjon, gdzie filmy nieraz trafiają sporo później niż premiera, ale takie filmy tez ma inną dynamikę zycia kinowego. Jest mniej seansów - mniejsze kina ;) ale za to dłużej. Podobno w Wiśle na Wilsona był grany przedpremierowo w tym tygodniu, żałuję, że nie wiedziałam, metrem szybciutko, a przed filmem była jeszcze preelekcja, a to zawsze pogłębia odbiór filmu.W studyjnych zazwyczaj też są reklamy, tylko jest ich mniej. Jak tak myślę, to może max 5 minut trwają te bloki, a dużych sieciówkach to właśnie bywa pół godziny, nawet 40 minut.
Mam nadzieję, że puszczą Taxi w Lunie, Atlanticu, albo Kinotece, tam chodzę najczęściej. :)
Też lubię kina studyjne, mniejsze ekrany zupełnie nie przeszkadzają mi w odbiorze:) Reklam nie cierpię, ale zwiastuny filmów uwielbiam i mogłabym obejrzeć cały seans zwiastunów :) Szpilunia jak iteresuje Cie Taxi Teheran z debatą, to mignęło mi gdzieś w necie, że jest dziś w kinotece po 20 :) ja sie wybieram piatek, bo dużo dobrego słyszałam o tym filmie :)W kinotece już więcej niz w Lunie, jak bylam niedawno w Lunia na Serenie, to były tylko zwiastuny filmów. W Warszawie jest jeszcze Iluzjon, gdzie filmy nieraz trafiają sporo później niż premiera, ale takie filmy tez ma inną dynamikę zycia kinowego. Jest mniej seansów - mniejsze kina ;) ale za to dłużej. Podobno w Wiśle na Wilsona był grany przedpremierowo w tym tygodniu, żałuję, że nie wiedziałam, metrem szybciutko, a przed filmem była jeszcze preelekcja, a to zawsze pogłębia odbiór filmu.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość