Kino nie tlyko w multiplexach

[infograf]

potwierdzam. Wybrałam się przed weekendem do niewielkiego kina na film o uprawie winogron czy coś w tym stylu. mimo, że dialogi nie powalały to widoki i klimat niezapomniany. Dodatkowo był dosłownie kilka osób na sali tak ,że człowiek czuł się jakby tam był. Pewnie z wspomnianym wyżej irańskim filmie będzie podobnie :) Zdecydownie wole takie cos , niż popcorn na podłodzę, reklamy trwające 30 minut i tlumy dzieciaków.

[sali]

Mają ciekawszy repertuar czasami to jest największy plus. Gdyby nie takie kina nie oglądałabym pewnie filmów Almodowara, Zwiagincewa i wielu innych mnie komercyjnych twórców. Wspomniane Taxi Teheran obejrzałam w weekend, zupełnie inny film od tego co widziałam do tej pory. Mimo, że cała akcja toczy się w samochodzie, dzieje się sporo. Nie wiedziałam, że Irańczycy mają takie dobre poczucie humory, momentami jest przezabawnie.

[szpilunia]

Wypatrzyłam seans w ten piątek Taxi. Widziałam też na mieście kobiete z przyponką z różą i logo filmu - fajne to.

[lolo]

Kina bardziej kameralne odpowiadają mi, nikt nie rozmawia, nie rzuca się popcornem, spokojniej się ogląda film.