Witam wszystkie forumowiczki. Jestem tu po raz pierwszy. Mam ogromny problem z moja 1,5 miesięczną córeczką. Od paru dni zawsze przed porą spania (w dzień i wieczorem) gdy już ziewa, widać, że chce jej się spać zaczyna przeraźliwie płakać, nie chce na rękach ( tzn przytulam ją ale ona się pręży, wygina), odrzuca pierś ( gdzie zawsze przed spaniem jadła pierś i przy niej zasypiała). Nie wiem co robić, bo zasypia po prostu po placzu który trwa nawet pół godziny z wycieńczenia. Nic nie pomaga. Nie jest to kolka bo regularnie się wypróżnia i puszcza bączki. Co jeszcze mogę dodac to, że podczas jedzenia je bardzo łapczywie i często mi się zachłystuje. Już odciągam zawsze przed karmieniem trochę pokarmu aby nie leciał ona pdo dużym ciśnieniem. Po każdym karmieniu tez jest odbijana. Często gdy nawet nie płacze a przed snem chce ja nakarmić i podaje piers zaczyna się odginać i płakać. Już nawet noszenie na rekach nie pomaga. Może któraś z was miała podobna sytuacje i może mi pomoc;(
p.s. nie ma pleśniawek i jest zdrowa wg pediatry