Kiedyś piłam wyłącznie czarną i gorzką kawę w ilościach hurtowych, bo po kawie z mlekiem miałam mdłości
A nie raz bym sobie taką kawę z mleczkiem wypiła, ojjj... ;) Ostatnio przekonałam się do kawy latte z ekspresu ciśnieniowego, najlepiej z dodatkiem jakiegoś fajnego syropu do kawy - miętowego czy kokosowego. Ale taką kawkę mogę wypić wyłącznie malutką.
A może polecicie mi jakieś sposoby na dobrą, czarną kawę z jakimiś dodatkami? Moje kulinarno-kawowe kombinacje, póki co, nie przyniosły spodziewanych efektów ;)