Jak ktoś nie lubi jeść to chyba ma jakiś problem zdrowotny. Można nie lubić pewnych rzeczy, inne lubić bardziej ale żeby ktoś w ogóle nie lubił jeść to nie znam takich przypadków osobiście :P opowiem może co najbardziej: wszelkie rodzaju sałatki (oprócz klasycznej jarzynowej która obowiazkowo gości co niedziela u teściowej :P ), wszelkiego rodzaju ciasta (oprócz makowca). Tak świątecznie mi sie teraz jedzenie kojarzy :P
Jaaak ja lubię jeść, to masakra. Miałam dwa razy w życiu, gdy jeść mi się miesiącami nie chciało. To było po zerwaniach z chłopakami. Teraz mam spokojne życie, to futruję, że hej :)