21 wrz 2017, 13:46
Mój znajomy od dłuższego czasu stosuje dość kontrowersyjną (przynajmniej moim zdaniem) dietę. Polega ona na tym, że co drugi dzień nic nie je. W dni, kiedy je nie odmawia sobie niczego, ale też nie najada się na zapas. Twierdzi, że nie odczuwa zbyt dokuczliwego głodu, stara się przy tym stale nawadniać organizm i schudł w ten sposób już dobre 15 kg. Myślicie, że to bezpieczny sposób?