Sprawdzę kilka powyższych przepisów, ale muszę przyznać, że do chłodników od zawszę podchodzę dosyć sceptycznie. "No bo jak to tak zimną zupę". Ale kilka postów przekonało mnie, że warto spróbować :)
Uwielbiam chłodniki. Robie ich kilka. Jednak mój ulubiony to z ogórków świeżych, jednego małosolnego , kopru , szczypiorku, ząbek czosnku, jogurtu, mleka zsiadłego lub kefiru. Mężowi dodaje jajko na twardo.
Chłodnik to mój smak z dzieciństwa, mama często robiła i teraz ja też robię, w każdej porze roku :) Do tego ziemniaczki z usmażoną cebulką i bekonem :)