Może trochę przewrotnie podejdę do tematu... Chodzi mi o przedłużanie włosów, ale właśnie samodzielne. Wcierki, maseczki i tabletki nie pomogły bo taka uroda, co zrobić :) Trochę miałam wątpliwości, bałam się, że włosy się będą błyszczały jak u lalki barbie haha :D No ale uznałam, że raz się żyje. Kupiłam pasemka remy (czyli takie bardzo mocne włosy indyjskie z hairtalk.pl i metodą prób i błędów zaczęłam działać. Przyznam, że na początku niezbyt mi to wychodziło, ale nabrałam wprawy i teraz już zagęszczam i przedłużam w domu metodą kanapkową na kanapie :)
http://hairtalk.pl