Cześć dziewczyny,
od kilku miesięcy szyję na zamówienie drobne rzeczy (nerki, kosmetyczki, woreczki) i znajomi zaczęli podsyłać mi coraz więcej osób. Z jednej strony się cieszę, ale z drugiej... kompletnie nie ogarniam, jak to ugryźć formalnie.
Nie chcę jeszcze zakładać firmy – ani nie czuję się gotowa, ani nie mam aż takich obrotów. Słyszałam, że można działać jako działalność nierejestrowana, ale mam mętlik w głowie. Co zgłaszać? Jak rozliczyć? Czy to naprawdę legalne i bezpieczne?
Znalazłam fajny artykuł, gdzie to wszystko jest całkiem dobrze opisane (krok po kroku): https://freelancehunt.com/pl/blog/czym-jest-dzialalnosc-nierejestrowana-i-czy-to-dobre-rozwiazanie/
Ale zanim się za to zabiorę – chciałam zapytać Was. Może któraś z Was tak działała? Jakie są plusy i minusy? Czy to tylko teoria, czy faktycznie urzędy to akceptują?
Z góry dzięki za każdą odpowiedź